Postępowanie w tej sprawie trwa od grudnia 2015 r. i dotyczy zdarzeń z okresu od października 2011 do maja 2015 r., chociaż są w nim również wątki dotyczące okresów wcześniejszych. Dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Według PAP, chodzi m.in. o inwigilację dziennikarzy, która jest jednym z wątków postępowania dotyczącego podejrzenia bezprawnych działań służb specjalnych. Początkowo postępowanie dotyczyło możliwości inwigilacji 52 dziennikarzy. Jak informowała w listopadzie ub.r. prokuratura, po ocenie materiałów i ostatecznych ustaleniach postępowanie dotyczy inwigilacji kilkunastu dziennikarzy i ich rozmówców.

W czerwcu 2016 r. koordynator ds. służb specjalnych Mariusz Kamiński przekazał członkom sejmowej komisji ds. służb specjalnych listę 52 dziennikarzy, którzy - jak mówił - byli w zainteresowaniu operacyjnym ABW i CBA. Ujawnił, że chodziło m.in. o "rozpracowywanie na przełomie 2009-2010 r. redakcji dziennika „Rzeczpospolita”, w związku z aferą hazardową i ujawnieniem materiałów".

Według TVN24 Paweł Wojtunik ma usłyszeć w prokuraturze zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków z art. 231 kk, czyli tzw. przestępstwa urzędniczego. Były szef CBA pracuje dziś w ambasadzie Unii Europejskiej w Mołdawii i ma status dyplomaty, którego chroni immunitet.

(PAP/mk)