W niedzielę w Krakowie odbyło się spotkanie prawie 200 parlamentarzystów z ponad 40 krajów. Obrady poświęcone były zmianom klimatu. W wyniku spotkania, zorganizowanego w ramach trwającego w Katowicach szczytu klimatycznego ONZ (COP24), Unia Międzyparlamentarna przyjęła rezolucję.

W dokumencie wezwano m.in. do zwiększenia nakładów na rozwój technologii przyjaznych dla klimatu, zwłaszcza technologii materiało- i energooszczędnych. Zwrócono też uwagę na konieczność inwestycji w działania badawczo-rozwojowe i międzynarodową współpracę naukową, która przyczyni się do rozwoju technologii przyjaznych dla klimatu.

W rezolucji parlamentarzyści zaapelowali również o monitoring i raportowanie wpływu zmian klimatu na środowisko naturalne, w tym lasy i oceany, co przyczyniłoby się do lepszej ochrony ekosystemów.

Parlamentarzyści wyrazili nadzieję, że toczące się w Katowicach negocjacje doprowadzą do szybkiego i skutecznego przyjęcia rozwiązań umożliwiających praktyczną implementację Porozumienia paryskiego z 2015 r. – w porozumieniu określono ogólnoświatowy plan działania, który ma nas uchronić przed groźbą daleko posuniętej zmiany klimatu dzięki ograniczeniu globalnego ocieplenia do wartości znacznie poniżej 2 st. C. Zwrócili uwagę na konieczność działań zmierzających do ograniczenia ocieplenia do 1,5 st. C.

W rezolucji parlamentarzyści ocenili, że w perspektywie nadchodzących lat zmiany klimatyczne mogą być fundamentalnym zagrożeniem dla światowego rozwoju, dobrobytu oraz pokoju. „Już dziś konsekwencje zmian klimatu wywierają presję na liczne społeczności w wielu regionach świata. Odnotowujemy z niepokojem nasilającą się częstotliwość i intensywność anomalii pogodowych, takich jak susze, fale upałów, huragany, deszcze nawalne (oberwanie chmury), powodzie, sztormy i tsunami” – czytamy w dokumencie.

Jak zaznaczono, dotychczasowe wysiłki na rzecz powstrzymania globalnego ocieplenia nie są wystarczająco skuteczne. Pomimo przyjęcia Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu i protokołu z Kioto do tej konwencji – czytamy – w ciągu ostatnich dwóch dekad światowy roczny poziom emisji gazów cieplarnianych wzrósł o ok. 50 proc. „Uważamy, że konieczne jest jak najszybsze zatrzymanie, a następnie odwrócenie tego trendu” – poinformowali parlamentarzyści.

W ich ocenie postęp technologiczny nie zniwelował takich problemów jak dostęp do wody, żywności, energii, edukacji, a zwalczenie ubóstwa i danie wszystkim szansy na zrównoważony rozwój to jedne z najważniejszych wyzwań.

„Porozumienie paryskie jest szansą na pokojowy, transformacyjny, zrównoważony rozwój świata, zgodnie z celami zrównoważonego rozwoju na rok 2030” – napisano w rezolucji, zwracając uwagę na konieczność realizacji krajowych programów ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, opartych na zasadach sprawiedliwości i zróżnicowania.

W dokumencie przypomniano, że Porozumienie paryskie nie sprecyzowało, jak mają wyglądać krajowe zobowiązania poszczególnych sygnatariuszy – każda ze stron może zadeklarować dowolny cel (m.in. redukcję emisji, osiągnięcie szczytu emisji, adaptację do zmian klimatu, czy pochłanianie gazów cieplarnianych przez lasy), dotyczący swobodnie wybranych okresów czasowych. „Proces dopracowywania szczegółów funkcjonowania tego systemu (tzw. Paris rulebook) powinien zakończyć się podczas szczytu COP24 w Katowicach” – ocenili członkowie Unii Międzyparlamentarnej.

Według nich polityka gospodarcza musi być spójna z celami dotyczącymi ograniczania emisji gazów cieplarnianych. Głównymi instrumentami realizacji tych celów powinny być ograniczanie zużycia energii oraz rozwój energetyki odnawialnej.

Parlamentarzyści zwrócili też uwagę na ich własną rolę w budowaniu gospodarki niskoemisyjnej, ale też na konieczność inicjatyw samorządów lokalnych, przedsiębiorstw i organizacji pozarządowych. Zaapelowali także, aby działania na rzecz ochrony klimatu odbywały się ponad podziałami politycznymi.

„Działań ws. zmiany klimatu nie można odkładać na później" - podkreśliła Beata Mazurek, wicemarszałek Sejmu RP, przewodnicząca Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej. Dodała, że dotkliwe konsekwencje zmian klimatu możemy obserwować codziennie - wśród najpoważniejszych są m.in. pożary w Kalifornii, powodzie w Azji.

„Skuteczne ograniczenie zmian klimatu pozwoli zmniejszyć negatywny wpływ na ekosystemy i ludzkie zdrowie, zmniejszy potrzeby adaptacyjne, a jednocześnie ułatwi osiągniecie celów zrównoważonego rozwoju agendy 2030” – powiedziała.

Jak zwróciła uwagę, niektóre niezbędne kroki są już podjęte, ale ich tempo musi wzrosnąć, jeśli wzrost temperatury ma się zatrzymać na poziomie poniżej 2 st. Celsjusza. „Ryzyko przyszłych szkód zależy od tego, jak szybko zredukujemy emisję gazów cieplarnianych" - powiedziała wicemarszałek.

Podkreślała także, że Polska od lat aktywnie uczestniczy w realizacji aktywnej polityki klimatycznej i osiągnęła cel ograniczenia emisji , ustalony treścią protokołu z Kioto i przekraczając jego założenia niemal pięciokrotnie, jednocześnie odnotowując wzrost gospodarczy. „Kontynuujemy prace na rzecz rozwoju niskoemisyjnego i odpornego na zmiany klimatu" – mówiła.

Jak zwróciła uwagę, spotkanie parlamentarzystów w Krakowie odbywa się na półmetku COP24 w Katowicach, a wybór Katowic na miejsce COP nie jest przypadkowy – 30 lat temu wizytówką tego miasta były fabryczne kominy. Dziś Katowice – mówiła – są jednym z symboli skuteczności strategii transformacji gospodarczej i społecznej, a także jej pozytywnego oddziaływania na środowisko.

Mazurek wskazała, że zasadniczym celem polskiej prezydencji na COP24 jest przyjęcie decyzji zapewniającej wdrożenie Porozumienia Paryskiego. „Pakiet implementacyjny nada Porozumieniu Paryskiemu realny kształt, wyznaczając ścieżkę, którą każde z państw zdecyduje się podążać w zakresie intensyfikacji działań na rzecz ochrony klimatu” – powiedziała i dodała: „Upraszczając można powiedzieć, że bez Katowic nie ma Paryża”.

Beata Mazurek zwróciła uwagę, że przy okazji prezydencji COP Polska chce zaakcentować trzy tematy. Po pierwsze, kwestię rozwiązań technologicznych. „Chcemy pokazać, że istnieją przyjazne klimatowi nowoczesne rozwiązania, m.in. elektromobilność, pozwalające na osiągnięcie zrównoważonego rozwoju miast oraz czystego powietrza” – wyjaśniła.

Drugi ważny dla Polski temat to rola przyrody. „Lasy i tereny zielone są naturalnymi płucami ziemi (…). Wyrażamy poparcie dla idei synergicznego spojrzenia na trzy kluczowe konwencje ONZ: ds. klimatu, bioróżnorodności oraz ws. upustynnienia” – mówiła.

Po trzecie, Polska chce zaznaczyć „wymiar ludzki”. „Zmiany powinny się dokonywać poprzez solidarną i sprawiedliwą transformację regionów i sektorów przemysłowych, pozwalających jednocześnie na tworzenie nowych miejsc pracy” – zaznaczyła wicemarszałek Sejmu RP, przewodnicząca Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej.

Wyraziła także zdanie, że na parlamentarzystach spoczywa szczególna odpowiedzialność, ponieważ oni otrzymali kredyt zaufania od wyborców. Teraz oczekiwania wyborców – mówiła – powinny znaleźć odzwierciedlenie w decyzjach zapadających na szczycie COP24. Ważne jest również – wg Mazurek – aby informacje o ustaleniach szczytu w Katowicach trafiały do zwykłych ludzi.

 

PAP/bp