Niebezpieczny incydent przed biurem posłanki Anny Grodzkiej. Nieznany sprawca podrzucił przed drzwiami dwa granaty dymne.

Do zdarzenia doszło około godziny 18:40, kiedy w biurze poselskim Anny Grodzkiej odbywało się akademickie spotkanie dyskusyjne w ramach cyklu "Grodzka na Brackiej", w którym uczestniczyło 30 osób. " Nagle usłyszeliśmy straszny huk" - mówi Olga Brzezińska - kierowniczka biura - " Klatka schodowa w budynku jest drewniana, gdyby to były race moglismy wszyscy spłonąć."

Nikomu z uczestników spotkania nic się nie stało. Anna Grodzka jest w Warszawie i wie już o zdarzeniu. Posłanka zamierza sprawę nagłośnić, tym bardziej, że nie był to pierwszy incydent. W nocy, z piątku na sobotę po raz kolejny zerwano tablicę z jej biura poselskiego.

Ola Ratusznik/bp