Władze miasta i powiatu poinformowały także ministerstwo środowiska oraz sprawiedliwości o sprawie nielegalnego składowania odpadów niebezpiecznych w zakładzie. Na wtorek 22 sierpnia uzgodniono także kolejne posiedzenia sztabu z wojewodą Małopolskim. Samorządy chcą również, aby sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Natomiast do końca sierpnia prokurator powinien postawić zarzuty firmie, która jest odpowiedzialna za całe zamieszanie.

- Ten podmiot gospodarczy sprowadzał odpady z ościennych województw, między innymi Podkarpackiego i Śląskiego. Takie działania nie powinny miec miejsca. – mówi Sławomir Korbelak, zastępca prokuratora rejowego w Gorlicach.

Na ternie byłej rafinerii znajduje się co najmniej dwa tysiące ton różnego rodzaju odpadów. Ze wstępnych wyników badań inspektorów WIOŚ wynika, że w zbiornikach znajduje się mieszkanka kwasów. W miniony weekend przeżarły one ścianę jednego ze zbiorników i doszło do wycieku substancji. Dzierżawca terenu nie przyznają się w jaki sposób wszedł w posiadania odpadów.

 

 

Bartosz Niemiec/wm