Wiatr zrobił natomiast porządek ze... smogiem w Małopolsce. Tak czystego powietrza w regionie nie było dawno. Stężenia szkodliwych pyłów są na minimalnym poziomie, na przykład stacje pomiarowe na południu Krakowa wskazywało rano zaledwie 3 mikrogramy pyłu na metr sześcienny powietrza. Norma dopuszczalna to 50. 

Bardzo spokojnie minęła ostatnia noc za to sądeckim strażakom. Mimo wcześniejszych ostrzeżeń przed silnym wiatrem, nie było żadnych interwencji związanych z podmuchami. Strażacy nie odnotowali też wypadków ani pożarów. 

Pogoda okazała się też łaskawa dla regionu tarnowskiejgo. Jak informują strażacy, przez całą noc nie interweniowali w związaku z silnymi podmuchami wiatru, które nocą dało sie odczuć w Tarnowie. 

Skutki Fryderyki mocniej odczuły jednak inne regiony. Uszkodzonych zostało 65 budynków, w tym 45 mieszkalnych. W Ustroniu Śląskim wichura zerwała dach na budynku wielorodzinnym. Dwie osoby zostały też lekko ranne po tym, jak silny wiatr zepchnął do rowu autobus w województwie wielkopolskim.

W Niemczech wiatr spowodował chaos komunikacyjny. Zginęło pięć osób, w tym dwóch strażaków. Dziesiątki osób zostały ranne przez powalone wichurą drzewa. Tysiące gospodarstw domowych nie ma prądu. W wielu szkołach - z obawy o bezpieczeństwo uczniów - odwołano lub skrócono lekcje. Najtrudniejsza sytuacja jest w Zagłębiu Ruhry i w Nadrenii, gdzie całkowicie wstrzymano ruch pociągów. Setki pasażerów spędziło noc na dworcach.

Potężne wichury przeszły także przez Belgię i Holandię. W Belgii zginęła kobieta, na której samochód przewróciło się drzewo. W Holandii zginęły dwie osoby. Są też utrudnienia w ruchu lotniczym.

 

 

 

 

RK/IAR/PAP/ko