"System wymaga jeszcze dopracowania, często się zawiesza. Wprowadzanie wszystkich elementów, szukania informacji trwa zbyt długo. Pytanie też, czy jeśli wszyscy zaczną wystawiać elektroniczne zwolnienia, to czy w końcu on się nie zapcha" - ocenia Wojciech Szafrański, prezes krakowskiego szpitala im. Rydygiera. 

Szafrański dodaje, że testy przeprowadzone przez lekarzy szpitala im. Rydygiera, wykazały, że wypełnianie elektronicznego zwolnienia zajmuje 7 minut. To dużo. Dlatego pojawiła się propozycja powołania asystentów medycznych, którzy będą mogli wystawiać e-zwolnienia w imieniu i z upoważnienia lekarzy.

 

 

(Dominika Panek/ew)