- Chcieliśmy w ten sposób pokazać, jaki ogrom pracy trzeba było wykonać. Poza tym symbolicznie umieściliśmy to pod choinką, bo to bardzo miły prezent dla wszystkich kierowców, nie tylko z Małopolski - tłumaczy Jerzy Miller.

Czas na przetargi i wykup działek

- Ta decyzja pozwoli nam rozpocząć wykup działek pod tę inwestycję - mówi Ewa Tomala-Borucka, pełniąca obowiązki szefowej GDDKiA. Tomasz Pałasiński, szef krakowskiego oddziału dodaje, że są to głównie działki rolne. "Część terenów należy do skarbu państwa, ale są też prywatne domy, około 26. Na razie nie mamy sygnałów o protestach. Mieszkańcy od dawna wiedzieli, że tędy będzie biegła nowa droga. Spora część wręcz pyta nas, kiedy zaczniemy wykupywać działki" - podkreśla Pałasiński.

GDDKiA ogłosiła też trzy przetargi. Budowa będzie bowiem podzielona trzy odcinki. Skrajne: Lubień - Naprawa i Skomielna Biała - Rabka/Chabówka, będą odcinkami drogowymi. Natomiast między nimi, od Naprawy do Skomielnej, powstanie 2-kilometrowy tunel pod Małym Luboniem.

- To jedna z najbardziej skomplikowanych i najbardziej różnorodnych inwestycji drogowych - nie ukrywa Ewa Tomala-Borucka - Oprócz tunelu powstanie aż 38 mostów i wiaduktów. Najdłuższy będzie miał prawie kilometr długości. W sumie cały nowy odcinek to 16 kilometrów, z czego połowa będzie poprowadzona mostami, wiaduktami i tunelem.

Ostrożnie z terminami

Drogowcy niechętnie mówią o terminach realizacji, bo właściwie na każdym etapie prac mogą się pojawić problemy i opóźnienia. "Już sama procedura przetargowa jest bardzo skomplikowana. Może się pojawić mnóstwo pytań ze strony firm. Nie można też wykluczyć odwołań. Drążenie tunelu też nie będzie łatwe, bo to bardzo zróżnicowany teren - mówi Tomasz Pałasiński z krakowskiego oddziału GDDKiA.

Wstępne założenia są jednak takie, że 2015 rok drogowcy poświęcą na wykup działek i na rozstrzygnięcie przetargów. W 2016 roku mogłyby ruszyć prace budowlane. "Skrajne odcinki drogowe mogłyby powstać w ciągu 2,5 roku. Prace nad tunelem będą z pewnością dłuższe. Zakładamy, że potrwają około 5 lat. Jeśli to wszystko się uda, całość powinna być gotowa w 2021 roku" - dodaje Pałasiński.

Co ważne, odcinki, które zostaną wybudowane wcześniej, będą dopuszczone do ruchu. To oznacza, że już pod koniec 2018 kierowcy mogliby przejechać pierwszym nowym odcinkiem "ekspresówki".

Korków chyba nie unikniemy

Nowy, 16-kilometrowy fragment S7 do Zakopanego, ma zmniejszyć korki na tej trasie. Obecnie, przy dużym ruchu, kolejki tworzą się w Tenczynie, czyli w miejscu, gdzie S7 przechodzi w drogę jednojezdniową. Kolejnym trudnym miejscem są światła w Skomielnej Białej.

Prace budowlane nie powinny spowodować większych kłopotów, bo S7 będzie budowana obok istniejącej "zakopianki". Jednak kiedy zostaną oddane do użytku dwa skrajne odcinki (Lubień-Naprawa i Skomielna-Chabówka), kierowców czekają uciążliwe przejazdy i częściowe korzystanie ze starych fragmentów drogi (tunel będzie jeszcze niegotowy). Tak będzie przez kilka lat. To może być kłopotliwe. Samo wybudowanie 16 kilometrów "ekspresówki" też nie rozwiąże w pełni problemu korków. To samo, co obecnie jest w Tenczynie, będzie czekało kierowców w Chabówce. Iwona Mikrut z GDDKiA zaznacza jednak, że zniknie już wtedy problem świateł w Skomielnej. Powstanie tam bowiem bezkolizyjny węzeł. Będzie więc o jeden korek mniej.

Wizualizacja S7 Lubień-Rabka

 

 

 

 

(Maciej Skowronek/ko)