"Bez ekip technicznych, które dostarczają sceny, światła, nagłośnienie i zajmują się milionem innych spraw, festiwalu by nie było. Łącze się z nimi w ich tragedii zawodowej i życiowej, bo tak samo jak my nie możemy organizować festiwalu, tak oni nie mogą funkcjonować. Dopóki nie odpalą koncerty, festiwale, wszystko, co dawało im możliwość życia, oni są, tak samo jak my, w beznadziejnej sytuacji" - mówi Artur Rojek, który organizuje katowicki OFF Festival i korzysta z pomocy techników między innymi z Krakowa.

Nawet 900 osób z tej branży pracuje przy jednym festiwalu. Tyle że profesjonalizm wymaga od nich niewidzialności. Zawsze gdzieś z tyłu, zawsze ubrani na czarno. A jednak - niezbędni, aby widzowie i słuchacze mogli cieszyć się muzyką. W tej chwili nie mają źródła utrzymania, a bardzo drogi sprzęt do zapewnienia dźwięku czy oświetlenia na festiwalu, zwyczajowo brany w leasing, stoi w magazynach i garażach i pokrywa się kurzem. A długi rosną.

"Ostatni koncert, który obsługiwaliśmy, odbył się 9 marca. Od tamtego czasu nie odbyło się kompletnie nic, na czym ja, mi podobni i nasi pracownicy w ilości tysięcy ludzi mogliby cokolwiek zarobić" - mówi Jarek Kaszyński, właściciel krakowskiej firmy obsługującej koncerty i wydarzenia i członek zarządu Polskiej Izby Techniki Estradowej.

Jak podkreśla - to nie jest marginalna branża. Techników, akustyków, oświetleniowców jest w Polsce około trzystu tysięcy. To trzy razy więcej, niż górników.

Jak mówi Michał Drewnicki z małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego - przedsiębiorcom pomaga tarcza antykryzysowa. Kwota wsparcia, na jaką mógł liczyć przedsiębiorca

"Małopolscy przedsiębiorcy mogli starać się o otrzymanie bezzwrotnej dotacji na utrzymanie miejsc pracy w swoich firmach. Kwota wsparcia, na jaką mógł liczyć przedsiębiorca, wynosiła 9 tysięcy złotych na każdy zadeklarowany do utrzymania etat w pełnym wymiarze czasu pracy" - doprecyzowuje Drewnicki.

A jak to wygląda w rzeczywistości?

"Tych pieniędzy wystarcza mniej więcej na 3-4 miesiące. Niektórzy z nas są naprawdę w tragicznej sytuacji. Banki już zaczynają im zabierać sprzęt, mocno naciskać na spłatę rat leasingowych czy kredytu, ponieważ my posługujemy się niezwykle drogimi narzędziami, każdy oczekuje wysokiej jakości" - wyjaśnia Jarek Kaszyński.

Odmrożenie dużych imprez plenerowych, które rząd zapowiedział na 17 lipca, nic nie da - podkreśla Kaszyński. Zapewnienie co najmniej 5 metrów kwadratowych na osobę sprawia, że to wciąż będzie nieopłacalne. Poza tym - nie chodzi o to, aby robić koncerty na siłę i narażać ludzi na zakażenie koronawirusem - mówi i prognozuje: najbliższy duży festiwal będziemy obsługiwali najwcześniej za rok.

"Jeżeli by to się odmroziło samo z siebie, zostałaby wynaleziona szczepionka, to to również nie załatwia sprawy, ponieważ proces organizowania jakiegoś większego koncertu czy festiwalu trwa około roku bądź więcej" - komentuje i dodaje, że do tej pory firmy takie jak jego nie będą miały kompletnie żadnych przychodów.

Stąd apel branży do rządu o wsparcie. Bez tego wsparcia zarówno przedsiębiorcy, jak i ich pracownicy, po prostu nie będą mieli środków do życia.

Wtorkowy protest branży techników, akustyków i oświetleniowców odbędzie się na Placu Zamkowym w Warszawie. Spodziewana jest także spora delegacja firm z Małopolski. Uczestnicy pikiety mają wziąć ze sobą swoje tak zwane 'kejsy' do przewożenia sprzętu, i w bezpiecznej odległości usiąść na nich na całej powierzchni placu. "Happening na kejsach" odbędzie się w ciszy, o 10:30.

 

(Martyna Masztalerz/łk)

 

 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.