Pierwszy kwadrans oddany przez biało-czerwonych bardzo aktywnym rywalom. Już w 4 minucie po wrzutce Alaby z lewej strony zrobiło się gorąco przed naszą bramką. Później po strzałach Sabitzera i Alaby dobrze interweniował Szczęsny. Po piętnastu minutach Polacy się ożywili, akcje Zielińskiego lewą i ładne zgranie Lewandowskiego w obrębie szesnastki, ale zabrakło precyzji w ostatnim podaniu po dość koronkowej akcji.

W 24 minucie wreszcie strzał na bramkę Lindnera, Glik uderzył głową, ale za słabo. Chwilę później pierwszy szarpnął prawą Grosicki,a le centra była niedokładna. Po chwili "Grosik" huknął precyzyjnie z dystansu - z 20 metrów - ale Lindner sparował piłkę szybującą przy słupku. W 36 minucie znów Grosicki skrzydłem, ale Lewandowski nie miał szans by sięgnąć piłki. Pod koniec pierwszej części mieliśmy nawet więcej z gry. Ciągle jednak bez goli.

W drugiej połowie w miejsce Milika wszedł Frankowski, by ożywić nasze skrzydła. Długo jednak, nie licząc żółtej kartki dla Dragovicia, nic się nie działo. W  55 minucie dwójkowa akcja gospodarzy prawą stroną przerwana faulem Bereszyńskiego, żółta kartka dla naszego obrońcy i niebezpieczne rozegranie wolnego z bocznej linii pola karnego. Po wycofaniu piłki groźny strzał poszybował nad poprzeczką polskiej bramki. Po godzinie gry i po wejściu Piątka mecz się wyraźnie ożywił. Piłkarze obu drużyn zaczęli szybciej rozgrywać piłkę, Lewandowski w błyskawicznej kontrze wyłożył futbolówkę Grosickiemu, ale ten został zablokowany. Austriacy odpowiedzieli potężną bombą Arnautovicia z wolnego.    

W 66 minucie z 12 metrów mocno uderzył Kędziora, Lindner sparował piłkę w bok, a wprowadzony siedem minut wcześniej Piątek dobił z bliska główką i objęliśmy prowadzenie 1:0. Po chwili Lewandowski wślizgiem nie sięgnął piłki ostro wrzuconej przed bramkę przez Klicha. W 75 minucie Lewandowski zagrał idealnie w tempo w uliczkę do Piątka, ale ten uderzył tuż obok słupka. Później Grosicki nie sięgnął główką centry Piątka z prawej, a Krychowiak uderzył potężnie z dystansu, Lindner był jednak na posterunku. Na trybunach zerwało się gromkie: "Jeszcze jeden, jeszcze jeden". Lewandowski z Frankowskim przekombinowali w akcji wyprowadzonej z okolic linii końcowej, od czasu do czasu Austriacy też groźnie atakowali, ale Polacy bliżsi byli drugiego gola, niż gospodarze remisu. W 88 minucie ścierpła nam jednak skóra, po centrze Woebera pozostawiony bez opieki Janko z bliska uderza... o centymetry obok słupka. W doliczonym czasie gry Szczęsny obronił petardę Alaby i zwycięstwo w pierwszym meczu eliminacji do EURO 2020 stało się faktem.  

Austria: 1-Heinz Lindner – 22-Stefan Lainer, 4-Martin Hinteregger, 3-Aleksandar Dragovic, 11-Maximilian Woeber – 20-Valentino Lazaro, 10-Florian Grillitsch, 9-Marcel Sabitzer, 14-Julian Baumgartlinger (kapitan), 8-David Alaba – 7-Marko Arnautovic.

Polska: 1-Wojciech Szczęsny – 19-Tomasz Kędziora, 5-Jan Bednarek, 15-Kamil Glik, 18-Bartosz Bereszyński – 11-Kamil Grosicki (90+1. 2.Michał Pazdan), 14-Mateusz Klich, 10-Grzegorz Krychowiak, 20-Piotr Zieliński (59. 23.Krzysztof Piątek), 7-Arkadiusz Milik (46. 21.Przemysław Frankowski) – 9-Robert Lewandowski (kapitan).

Sędzia: Anastasios Sidiropoulos (Grecja).