25 kwietnia o 20:30 w meczu 32 kolejki Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków zagra na Stadionie Ludowym w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem. Przed tym spotkaniem Wisła zmaga się z ogromnymi problemami kadrowymi. „Kadra jest cienka jak talia osy”. Trener Maciej Stolarczyk nie będzie mógł skorzystać aż z dziewięciu zawodników. Ósemkę eliminują kontuzje. Tym dziewiątym jest Łukasz Burliga, który musi pauzować po czerwonej artce w meczu z Wisła Płock. .Takie sytuacje zdarzają się w trakcie rozgrywek. To, że mamy problemy, nie zmienia naszego planu na mecz w Sosnowcu, a jest nim zwycięstwo” – stwierdził na przedmeczowej konferencji prasowej Stolarczyk. Jego największym problemem będzie przede wszystkim zestawienie obrony. W 18-osobowej kadrze na mecz w Sosnowcu jest tylko dwóch środkowych obrońców – niespełna 18-letni Dawid Szot, który w ostatnim meczu z Wisłą Płock zadebiutował w ekstraklasie oraz Daniel Hoyo-Kowalski, który 12 lipca skończy dopiero 16 lat!. Stąd pojawiają się pomysły, aby w roli stopera wystąpił Vullnet Basha, a nawet... Paweł Brożek. A kto zagra w Sosnowcu? „Zobaczymy. Nie będę ujawniał naszego składu" – podsumował temat Stolarczyk. Jednocześnie dodał, że jest pełen uznania dla grupy doświadczonych zawodników, w jaki sposób przyjmują w swym gronie i wprowadzają do zespołu utalentowaną młodzież. Wisła z dorobkiem 42 punktów zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli i brakuje jej tylko dwóch punktów, aby już na sto procent zapewnić sobie utrzymanie. Z kolei sosnowiczanie są ostatni w tabeli i mają sześc punktów straty do czternastej, czyli bezpiecznej lokaty. "Zagłębie jest zdeterminowane, aby się utrzymać w ekstraklasie, w związku z tym mocno ryzykuje i poświęca wielu zawodników do gry w ataku. Chcemy uniknąć tych strat, które ostatnio tam ponieśliśmy" - zaznaczył Stolarczyk. Obydwa zespoły zmierzyły się w Sosnowcu trzy tygodnie temu. Po dramatycznym meczu górą byli wówczas gospodarze, którzy wygrali 4:3. "Zagłębie jest zdeterminowane, aby się utrzymać w ekstraklasie, w związku z tym mocno ryzykuje i poświęca wielu zawodników do gry w ataku. Stąd bierze się duża liczba sytuacji i strzelanych przez nich goli. My będziemy chcieli uniknąć tych strat, które tam ostatnio ponieśliśmy" - zaznaczył Stolarczyk.

T.K.