To nie był mecz, który mógłby porwać kibiców. Wisła - grając bez Arkadiusza Głowackiego i Carlosa Lopeza - nie potrafiła wygrać w Kielcach z Koroną. W pierwszej połowie więcej kopania po nogach, niż ciekawej piłki. Efekt: jedna żółta kartka dla Białej Gwiazdy i cztery żółte dla Korony, a w konsekwencji też czerwona dla Jakuba Żubrowskiego już w 33. minucie gry. Sytuacji bramkowych jednak nie było. 

W drugiej połowie kilka szans krakowian, sytuacja sam na sam Rafała Boguskiego i ładny strzał Kamila Wojtkowskiego zza linii pola karnego. Nadal jednak remis, bo z sam atak pozycyjny to za mało, by zdobyć gola. Brak Carlitosa był aż nadto widoczny. 

O losach potyczki przesądził rzut wolny w 92. minucie gry, głęboka wrzutka z lewej strony z rzutu wolnego, odegranie piłki przez Bartosza Rymaniaka przed bramkę, a tam przytomna reakcja Elhadji Pape Diawa. Wisła do końca prowadziła grę, rywale groźnie kontraatakowali, kartek - mogło być dużo więcej, także dla graczy Białej Gwiazdy, także czerwonych. Ale do końca wynik już się nie zmienił i krakowianie mogą jedynie odgrażać się rewanżem w ligowym, sobotnim meczu. Wielkich Derbów Krakowa w ćwierćfinale Pucharu Polski jednak nie będzie.    

1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski: Korona Kielce – Wisła Kraków 1:0 po dogrywce (0:0). Awans: Korona Kielce.

Bramka: 1:0 Elhadji Pape Diaw (92).

Żółte kartki – Korona Kielce: Maciej Górski, Jakub Żubrowski, Jacek Kiełb, Bartosz Rymaniak, Mateusz Możdżeń. Wisła Kraków: Victor Perez, Zoran Arsenic, Maciej Sadlok.

Czerwona kartka (za drugą żółtą) - Jakub Żubrowski (33. min).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 5 072.

W ćwierćfinale Korona zmierzy się ze zwycięzcą meczu Cracovia – Zagłębie Lubin, który odbędzie się 21 września.

PAP/MS/RK