W sytuacji gdy na trasie rajdu zabrakło Rafała Sonika, pozostali Polacy wstydu nie przynieśli. Ich występ można nawet ocenić jako bardzo udany.

W kategorii lekkich pojazdów UTV Aron Domżała i Maciej Marton zajęli trzecie miejsce, Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem tuż za podium, a Marek Goczał z Rafałem Martonem na ósmej pozycji. Zwyciężyli Chlijczycy: Francisco Lopez Contardo i Juan Pablo Latrach Vinagre.

Czwarte miejsce w kategorii załóg samochodowych przypadło Jakubowi Przygońskiemu, który jechał z niemieckim pilotem Timo Gottschalkiem w Toyocie Hilux. Zwycięzcą został 56-letni "Monsieur Dakar", czyli słynny Francuz Stephane Peterhansel, dla którego był to już 14. triumf w najtrudniejszym rajdzie świata.

W kategorii quadów czwarty był Kamil Wiśniewski. Wygrał Argentyńczyk Manuel Andujar. A wśród motocyklistów zwyciężył jego rodak Kevin Benavides. Na starcie było czterech polskich motocyklistów, ale do mety dojechał tylko jeden, debiutant - Konrad Dąbrowski - zajmując 28. miejsce. I jeszcze jeden zwycięzca - w kategorii kierowców ciężarówek najlepszy okazał się Rosjanin Dmitrij Sotnikow.

Cieniem na ostatnim dniu rajdu położyła się informacja o śmierci francuskiego motocyklisty. Pochodzący z Bretanii przedsiębiorca Pierre Cherpin miał poważny wypadek na siódmym odcinku specjalnym, doznał poważnych obrażeń głowy, po operacji utrzymywano go w stanie śpiączki farmakologicznej, zmarł w trakcie transportu samolotem do Francji. Miał 52 lata.


PAP/MS/RK