Piłkarze Termaliki Bruk Bet Nieciecza nie pokazali w Jaworznie ( tam rozgrywa swoje mecze w roli gospodarza GKS Tychy) , nic - co potwierdziłoby ich ekstraklasowe aspiracje. Solidny i ambitny pressing tyszan, dopingowanych tubalnym glosem trenera Tomasza Hajty wystarczyl by wygrac mecz z liderem .
Walczący o utrzymanie GKS Tychy pokonał lidera pierwszej ligi Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 1-0 a tyszanie
jedyną bramkę zdobyli w 62. minucie, kiedy rzut karny wykorzystał Jakub Bąk, wczesniej sam faulowany w polun karnym Termaliki
Chwilę później Piotr Mandrysz, trener Termaliki, dokonał dwóch zmian (na murawę weszli Tomasz Foszmańczyk i Dalibor Pleva), a jego drużyna starała się zmienić niekorzystny wynik.
Uderzenie głową Emila Drozdowicza, minęło jednak słupek, z kolei strzał Dawida Plizgi z kilku metrów obronił Sebastian Przyrowski.
Z kolei po stronie GKS-u swoich szans próbował Łukasz Grzeszczyk, ale za pierwszym razem nie zaskoczył lobem Sebastiana Nowaka, a za drugim bramkarz Termaliki poradził sobie, choć z trudem, z jego uderzeniem z rzutu wolnego.
W 88. minucie goście domagali się odgwizdania rzutu karnego za zagranie ręką Marcela Wawrzynkiewicza, ale sędzia pozostał niewzruszony.
GKS Tychy - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Bąk (k) 62'
Składy:
GKS Tychy: Sebastian Przyrowski - Marcel Wawrzynkiewicz, Artur Gieraga, Muhamed Omić, Marcin Radzewicz - Marcin Wodecki (79' Damian Szczęsny), Rafał Kosiec, Łukasz Grzeszczyk, Jakub Bąk, Sebastian Janik (57' Mateusz Mączyński) - Maciej Kowalczyk (85' Robert Dymowski).
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Dariusz Jarecki, Jakub Czerwiński, Bartosz Kopacz, Patryk Fryc - Jakub Biskup (67' Tomasz Foszmańczyk), Dawid Sołdecki (67' Dalibor Pleva), Mateusz Kupczak, Kamil Włodyka (76' Mateusz Janeczko) - Dawid Plizga, Emil Drozdowicz.
Żółte kartki: Rafał Kosiec (GKS Tychy) oraz Jakub Czerwiński, Dawid Plizga (Termalica Bruk-Bet Nieciecza)
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Pilkarze Sandecji Nowy Sącz po dwóch fatalnych wystepach wreszcie wygrali. Skromnie 1-0 pokonali borykającą się z klopotami finansowymi i organizacyjnymi - Flotą Świnoujście."Mamy chwilę oddechu , choć ciagle jesteśmy poddtopieni "komentował trener Dariusz Wójtowicz
Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście 1:0 (1:0)
1:0 - Dawid Szufryn 21'
W 60. minucie Fabian Fałowski (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego. Strzelił niecelnie.
Składy:
Sandecja: Radliński - Szarek, Szufryn, Bartków, Słaby - Dudzic (57' Sobotka), Nather, Szczepański (58' Urban), Ella Ken, Bębenek (90' Kuźma) - Fałowski.
Flota: Sapela - Sołowiej, Margol, Opałacz - Kocot, Niewiada (65' Bujok), Brud, Lisowski (82' Daniel), Reca - Kort, Nwaogu.
Żółte kartki: Ella Ken, Szczepański, Szufryn, Słaby (Sandecja) oraz Nwaogu, Opałacz, Margol (Flota).
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
G.Bernasik/RK