Sobotnie spotkanie znacznie lepiej rozpoczęły siatkarki Polskiego Cukru, które wyszły bardzo zmotywowane i szybko osiągnęły przewagę na parkiecie (8:4). Niesione żywiołowym dopingiem gospodynie skrzętnie wykorzystywały swoje przewagi i  bardzo szybko dwa kolejne czasy wykorzystał trener Parkitny (15:10). Po przerwie gospodynie nie odpuszczały i bardzo mocno walczyły o każdy kolejny punkt (18:12). Trzy kolejne punkty padły łupem KSZO i o pierwszy czas musiał prosić trener Litwin (18:15). Końcowe fragmenty lepiej rozegrały siatkarki Polskiego Cukru i mogły się cieszyć z pewnego zwycięstwa w inauguracyjnej partii 25:20.

Przeciwnie do inauguracyjnej odsłony początek drugiego seta lepiej rozpoczęły siatkarki KSZO (3:6). Gospodynie bardzo szybko wróciły jednak do lepszej gry i wyrównały stan seta (7:7). Po okresie wyrównanej gry ponownie inicjatywę przejął zespół z Ostrowca (9:12). Dobrą grę przyjezdnych siatkarek próbował przerwać trener Litwin prosząc o czas dla swojego zespołu (10:14). Polski Cukier utracił skuteczność swoich akcji i przewaga KSZO rosła bardzo szybko (11:18). Rozbite gospodynie nie potrafił przeciwstawić się dobrej grze podopiecznych Parkitnego (14:22). Koniec końców druga partia padła łupem Ostrowianek 18:25.

Trzecia partia ponownie miała dość wyrównany przebieg przy niewielkiej przewadze drużyny z Ostrowca (7:9). Od tego momentu seta cztery kolejne oczka padły łupem Polskiego Cukru i trener Parkitny musiał prosić o czas (11:9). Żadna z ekip nie była w stanie skutecznie odskoczyć od rywalek na więcej niż dwa punkty, a rezultat w większości czasu oscylował wokół remisu (15:15). Przed decydującymi fragmentami seta na dwa oczka odskoczyło KSZO głównie za sprawą dobrej zagrywki (17:19). Emocjonująca końcówka na przewagi po kontrowersyjnej decyzji sędziów rozemocjonowała muszyńskie trybuny, jednak finalnie szczęśliwie skończyła się dla KSZO, które zwyciężyło 23:25.

Po raz kolejny w tym sezonie Polski Cukier musiał wychodzić z dużych opresji i próbować odwrócić losy meczu. Obie ekipy nie odpuszczały, efektem czego bardzo dużo akcji „punkt za punkt” (8:8). Po okresie dobrej gry Polski Cukier Muszynianka odskoczył od przeciwnika na cztery oczka (13:9). Po przerwie drużyna KSZO nabrała rezonu i zaczęła odrabiać straty punktowe (16:16), aby chwilę później stracić kilka punktów z rzędu (21:16). Wypracowana przewaga pozwoliła na kontrolowanie przebiegu końcówki seta i zwycięstwo w czwartek odsłonie 25:20.

Kolejny w tym sezonie dla Polskiego Cukru tie-break rozpoczął się dla zespołu z Muszyny bardzo udanie (4:1). Mocny początek piątego seta wprowadził więcej pewności siebie w poczynania siatkarek Polskiego Cukru (8:2). Rozpędzony Polski Cukier zdawał się nie wypuścić kolejnego zwycięstwa w piątym secie w obecnym sezonie (10:4). I tak się stało – gospodynie nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa w piątej partii 15 – i w całym meczu 3:2.

mksmuszynianka.com