Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch wygrali zdecydowanie konkurs drużynowy w Willingen. Trzy najlepsze indywidualne wyniki zanotowali: Wolny, Żyła i Stoch, dziesiąty rezultat - Kubacki. Czekamy na powtórkę w Seefeld i Innsbrucku !!!
Polacy, w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Dawid Kubacki i Kamil Stoch, wygrali drużynowy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Drugich gospodarzy wyprzedzili aż o 79,2 pkt. Trzecie miejsce zajęli Słoweńcy - 105,4 pkt straty.
Poprzednio biało-czerwoni w zmaganiach drużynowych triumfowali w Wiśle na inaugurację sezonu 2018/19. Później w Zakopanem zajęli trzecie miejsce, a w ubiegłym tygodniu w Lahti czwarte.
W Finlandii zdecydowanie odstawał Wolny, ale trener Stefan Horngacher z niego nie zrezygnował. 23-latek za zaufanie odwdzięczył się w najlepszy możliwy sposób. Indywidualnie otrzymał bowiem w piątek najwyższą notę łączną ze wszystkich zawodników.
Wolny w pierwszej serii uzyskał 140,5 m, a w finałowej poprawił się jeszcze o metr. Drugi rezultat osiągnął Żyła po skokach na odległość 146 i 129 m, a trzeci Stoch - 132 i 133 m. Kubackiego natomiast w tym nieoficjalnym zestawieniu sklasyfikowano na 10. pozycji - 120,5 i 135 m.
Polacy nie zaliczyli żadnej wpadki. Prowadzili w zawodach już po pierwszej grupie, w której Żyła osiągnął najlepszą odległość dnia - 146 m. Później sukcesywnie powiększali przewagę.
"Oczywiście jesteśmy usatysfakcjonowani, ale zawsze może być lepiej. Dawid nie pokazał swoich najlepszych skoków, Kamil też mógł zaprezentować się lepiej. Kuba natomiast wytrzymał presję po nieudanych zawodach w Lahti. Wyciągnął z nich lekcję" - powiedział przed kamerą TVP Horngacher.
W Pucharze Narodów Polacy umocnili się na prowadzeniu. Drugich Niemców wyprzedzają o 428 pkt.
To był ostatni konkurs drużynowy przed rozpoczynającymi się w środę mistrzostwami świata w Seefeld. 24 lutego podopieczni austriackiego szkoleniowca będą bronili tytułu wywalczonego dwa lata temu w Lahti.
Później rozegrano kwalifikacje, które przebrnęło wszystkich sześciu polskich skoczków. Najlepiej zaprezentował się Piotr Żyła, który był drugi. Wygrał Niemiec Markus Eisenbichler, który uzyskał 146,0 m. Wynik Żyły był o metr lepszy, ale osiągnięty w korzystniejszych warunkach wietrznych.
Na dziewiątym miejscu sklasyfikowano Kamila Stocha - 135,0. 11. był Jakub Wolny - 138,0, 17. Dawid Kubacki - 128,5, 28. Stefan Hula - 135,0, a 43. Maciej Kot - 122,0.
Piątkowe kwalifikacje miały wyjątkowe znaczenie z dwóch powodów - decydowały o udziale w dwóch konkursach, a nie w jednym, a także będą wliczane do klasyfikacji "Willingen Five". Ten, kto uzyska najwyższą notę łączną z obu konkursów i właśnie kwalifikacji, otrzyma premię w wysokości 25 tys. euro. Przed rokiem zgarnął ją Stoch.
Sobotnie zmagania zaplanowano na godzinę 16.
Wyniki konkursu drużynowego: 1. Polska 979,4 pkt (Piotr Żyła 146/129 m, Jakub Wolny 140,5/141,5, Dawid Kubacki 120,5/135, Kamil Stoch 132/133) 2. Niemcy 900,2 (Karl Geiger 130/132, Richard Freitag 135,5/141,5, Markus Eisenbichler 115/130,5, Stephan Leyhe 128/132,5) 3. Słowenia 874,0 (Anze Semenic 125/124,5, Peter Prevc 133,5/130, Jernej Damjan 118/127,5, Timi Zajc 130/133,5) 4. Norwegia 873,2 5. Japonia 869,4 6. Austria 868,7 7. Szwajcaria 754,6 8. Czechy 739,9 Klasyfikacja Pucharu Narodów (po 24 z 35 zawodów): 1. Polska 4234 pkt 2. Niemcy 3806 3. Japonia 3079 4. Austria 2995 5. Norwegia 2468 6. Słowenia 2124
PAP/MS/RK