Ostatnie dwa tygodnie były fantastyczne dla Rafała Sonika. Krakowianin jako pierwszy Polak wygrał legendarny Rajd Dakar. Sonik triumfował w kategorii quadów. We wtorek Rafał Sonik wrócił do Polski. W czwartek na krakowskim Rynku odbędzie się wielka feta powitalna zwycięzcy Dakaru. O Radzie Dakar i sukcesie krakowiskiego kierowcy z kierowcą rajdowym Michałem Kościuszko rozmawiał Kuba Niziński.

Pojawiają się opinie, że Rajd Dakar to impreza dla bogatych i dużych chłopców.

- Na pewno jest to zabawa dla dużych chłopców, ale na pewno wymaga też ogromnej odwagi. W Dakarze nie jadą pieniądze, tam jadą żywi ludzie. Tutaj jest walka ze swoimi słabosciami, walka z przeciwnościami, które napotyka się na trasie Rajdu Dakar. To nie pieniądze się ścigają a ludzie. Wymaga to od nich wielkich, wielkich poświęceń.

W świecie motorsportu Dakar jest ważny?

- Dakar jest najbardziej prestiżową imprezą w świecie off roadowym. To są takie dwutygodniowe mistrzostwa świata w rajdach terenowych. Jako kierowcy rajdów płaskich oczywiście bardzo doceniamy poświęcenie kierowców startujących w Rajdzie Dakar. To jest impreza, do której kierowcy przygotowują się cały rok. Często jest tak, że to jest ich jedyna impreza w roku, poza rajdami przygotowawczymi. Wszyscy kierowcy, którzy jeżdżą w rajdach terenowych chcą wystartować w Rajdzie Dakar.  

 

Kuba Niziński

Obserwuj autora na Twitterze: