Klemens Murańka nie pojechał na zawody Pucharu Świata do Japonii, bo trener Łukasz Kruczek  wysłał go do Planicy, by w zawodach Pucharu Kontynentalnego zdobywał punkty powiększające biało-czerwonym tzw. "kwoty startowe" przed kolejnym periodem Pucharu Świata. Klimek nie zawiódł. W sobotnim konkursie zajął czwarte miejsce (Stefan Hula był szósty), zaś w niedzielę 20-latek z Zakopanego wręcz znokautował rywali na obiekcie HS-139. Tym razem był to konkurs jednoseryjny. Bardzo trudne i zmienne warunki nie pozwoliły na przeprowadzenie zawodów w pełnym wymiarze.

Murańka skoczył 141,5 metra. Drugi na podium Słoweniec Jaka Hvala przegrał różnicą aż 11 punktów.

Dobrze zaprezentowali się także pozostali nasi reprezentanci. Miejsce tuż za podium zajął Stanisław Biela, szósty był Bartłomiej Kłusek. W pierwszej dziesiątce, właśnie na 10. miejscu znalazł się także Stafan Hula.  

Dzięki wynikom osiągniętym w Planicy, Murańka wyszedł na 4 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego po 12. rozegranych konkursach. Liderem jest Słoweniec Miran Zupanic.

Kolejny konkurs Pucharu Kontynentalnego rozegrany zostanie już w najbliższy weekend na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

TK/RK