- Najbardziej żałujemy jednak, że nie potrafiliśmy lepiej otworzyć meczu i drugiej połowy, że sytuacje, które wtedy stworzyliśmy, nie zostały wykorzystane, bo mogło się to inaczej potoczyć. Nie mamy już na to wpływu. Mamy natomiast wpływ na to, co zrobimy przez najbliższe dziewięć dni. Mam nadzieję, że wrócą nasi kolejny piłkarze, że będziemy ten czas mogli odpowiednio przepracować i dobrze przygotujemy się do meczu z Rakowem. - dodał trener Białej Gwiazdy.

PAP/KN