Zapis rozmowy Jacka Bańki z wicemarszałkiem Małopolski, Tomaszem Urynowiczem.

 

W Małopolsce otwierają się kolejne firmy, które z uwagi na restrykcje sanitarne, powinny zostać zamknięte. Ostatnie dni to hotel na Podhalu, restauracja na Krupówkach, dyskoteki w Tarnowie. Lawina ruszyła? Spodziewa się pan kolejnych takich decyzji o otwieraniu biznesów przez zdesperowanych przedsiębiorców?

- To jest bardzo trudne. O ile można zrozumieć zniecierpliwienie przedsiębiorców, to ich działań już nie. Pamiętajmy, dlaczego są ograniczenia. One są wynikiem działań związanych z pandemią, która zabija ludzi. Podejmowanie dzisiaj działań nie tylko w Polsce, ale na świecie, jest ukierunkowane na zdrowie i życie ludzi. Zniecierpliwienie przedsiębiorców jest jasne. Są kolejne tarcze i programy. Są wielkie nakłady finansowe, ale wielu przedsiębiorców boi się o swoje firmy. Rozumiemy to.

 

Wicepremier Gowin zapowiada, że w tym tygodniu zapadną decyzje dotyczące rozmrażania handlu. Mówił o galeriach handlowych. Jest szansa na to, że to odmrażanie obejmie choćby część branży turystycznej? O to apelowała między innymi Małopolska Organizacja Turystyczna.

- Małopolska Organizacja Turystyczna współpracuje blisko z Urzędem Marszałkowskim. Podejmowaliśmy podobny apel. MOT podejmował apel, który w swoim wydźwięku miał podobny charakter do apelu Sejmiku sprzed dwóch miesięcy. Widzimy zmiany ruchu turystycznego. Widzimy wyraźny spadek, który będzie podliczany, jakie przyniósł straty formalnie. Wiemy, że -14% w stosunku do 2019 roku jest mniej turystów łącznie, ale zagranicznych jest -64%. To pokazuje dotkliwe spadki finansowe. Wielu przedsiębiorców ma problemy. Uruchomiliśmy wiele działań. Małopolska Tarcza Antykryzysowa w obszarze dla gospodarki dotarła do małych, średnich przedsiębiorstw, jednoosobowych działalności. Przygotowujemy kolejne wsparcie. To niskooprocentowane kredyty, które powinny dotrzeć do branży turystycznej, która miała problemy w sezonie zimowym. Wzorujemy się na projekcie pomocy dla gmin górskich. Chcemy, żeby mapa naszej pomocy była rozłożona i dedykowana temu samemu obszarowi, który obejmuje rządowa pomoc dla samorządów górskich. Przygotowujemy się. Nie jesteśmy głusi. Dla nas turystyka to bliski partner. Zrobiliśmy razem wiele projektów. Turystyka w Małopolsce to blisko 100 tysięcy osób zatrudnionych. Olbrzymia pomoc, która była ukierunkowana przez samorząd. Wsparcie czynników rządowych to nadzieja na odbudowanie turystyki w Małopolsce.

 

Kiedy nowy produkt trafi jako oferta do samorządów ziem górskich? Mówi pan o rządowej pomocy dla samorządów górskich. Kraków i Wieliczka nie powinny zostać objęte podobną pomocą? Władze Krakowa i Wieliczki o to apelują.

- W zeszłym tygodniu zarząd województwa przyjął kierunkową decyzję ws. uruchomienia tych kredytów. Nasi eksperci przygotowują wytyczne dla programów. Oni mówią, że realnie produkt będzie na rynku w perspektywie miesiąca, miesiąca z hakiem. Decyzje są podjęte. Jeśli chodzi o pomoc dla Krakowa i Wieliczki, solidaryzuję się. Te miasta żyją z turystyki. One powinny być objęte pomocą.

 

W ramach pomocy samorządy górskie dostają pieniądze na inwestycje. Uzupełniane są też mniejsze wpływy z podatku od nieruchomości. Z wicepremierem Gowinem o tym pan rozmawiał? Jest szansa na wprowadzenie tego mechanizmu w Krakowie i Wieliczce?

- Rozmawiamy jako dwaj Małopolanie. Problem jest szerszy. On wymaga spojrzenia z perspektywy kraju. Z premierem Gowinem rozmawialiśmy o wsparciu dodatkowych branż. Tarcza rządowa się rozwija, kolejne branże będą objęte pomocą. Przygotowywane są cały czas nowe propozycje, żeby pomoc docierała jak najszerzej.

 

Brał pan udział w spotkaniu z przedstawicielami Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Został nawet powołany Komitet Organizacyjny Europejskich Igrzysk Olimpijskich. Wiadomo, kiedy pojawią się deklaracje gwarancji finansowych dla organizatora? Wicepremier Sasin miał się pojawić w Krakowie, ale z uwagi na koronawirusa do Krakowa nie dotarł. Co z gwarancjami i z umowami dotyczącymi organizacji tej imprezy?

- Uporządkujmy to, żeby przedstawić najważniejsze informacje. Umowa ws. organizacji Igrzysk między Europejskim Komitetem i Polską nie została podpisana. Powód jest prosty. Nie zakończyło się negocjowanie umów z poszczególnymi federacjami. To pierwsza rzecz. Jak będzie przygotowana zamknięta liczba dyscyplin, uzgodniona ranga i liczba uczestników, zakończy się spinanie umowy. To pozwoli na zbilansowanie budżetu, wyznaczenie zadań. Dzisiaj mogę powiedzieć, że idzie to w odpowiednim tempie. Spotkanie z ubiegłego tygodnia to było potwierdzenie rozmów PKOl. Jeśli chodzi o zaangażowanie rządu, ministerstwo aktywów państwowych powołało już departament wsparcia igrzysk. Na poziomie rządowym jest zaangażowanie. Trwają przygotowania. Jakie będą potrzebne inwestycje, lokalizacje? O tym powiemy, jak zakończą się rozmowy ws. części sportowej. To prowadzi PKOl. Rozmowy były prowadzone także w ministerstwie aktywów. To pokazuje nasze zaangażowanie.

 

Rozumiem, że wtedy pojawią się gwarancje finansowe dotyczące inwestycji niezbędnych do organizacji imprezy?

- Pamiętajmy, że umowa nie dotyczy tylko gwarancji finansowych. Chodzi o cło, wizy, bezpieczeństwo. Rząd podjął uchwałę ws. wsparcia organizacji Igrzysk Europejskich. Uchwała stanowiła podstawę do złożenia wniosku. Najważniejsze jest teraz zamknięcie negocjacji sportowych.

 

Zarząd województwa wybrał 4 projekty do dofinansowania z pieniędzy unijnych przeznaczonych na transformację energetyczną. Wśród tych projektów jest rewitalizacja kopalni w Brzeszczach czy terenów po bloku elektrowni Siersza. Kiedy pieniądze trafią do Małopolski? Kiedy zaczną pracować?

- W tym momencie Małopolska jest na etapie przygotowania regionalnego planu transformacji. On stanowić będzie podstawę do tworzenia szczegółowych założeń w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Mówimy o poziomie finansowania dla Małopolski. To około 10% całego Funduszu. Fundusz w Polsce ma wynosić 4 miliardy 400 milionów euro. To duże pieniądze. Wnioski, o których pan wspomniał, dotyczą współpracy Małopolski w ramach Platformy Regionów Węglowych. W ramach tej współpracy te 4 projekty zostały wybrane jako projekty, w których przygotowaniu będą pomagać eksperci z Brukseli. To wsparcie tych projektów złożonych przez samorządy, żeby przygotować je jak najlepiej. Wyłanianie tych projektów i ich dofinansowanie to przyszłość. To, że wybrano do współpracy te 4 projekty, nie zamyka możliwości dla innych. Te 4 projekty to skompensowanie projektów samorządów, żeby pomoc ekspercka była jak najszersza.