Pani Anna z dnia na dzień musiała przeorganizować swoje życie, by zająć się trójką siostrzeńców. Jej siostra została zamordowana przez męża, a świadkiem tej zbrodni było dziecko.

O tym jak pomóc dzieciom - świadkom brutalnych zdarzeń rozmawiali w audycji "Przed hejnałem" goście Sylwii Paszkowskiej: dr Maria Kujawa - prezes Stowarzyszenia Psychologów Sądowych w Polsce oraz Maciej Bocheński - prawnik.

Zapis rozmowy

Sylwia Paszkowska: Dzieci, nad którymi pani Anna sprawuje opiekę, funkcjonują dobrze w nowym środowisku. Jednak czasem to złudne wrażenie.

Dr Maria Kujawa: Dziecko w relacji z osobą bliską chce pokazać, że sobie radzi, dlatego dostosowuje się do oczekiwań dorosłego. Kontakt z morderstwem to doświadczenia tragiczne także dla osoby dorosłej.

Sylwia Paszkowska: Zawsze, ilekroć słyszymy o katastrofie lotniczej, bądź innej, dowiadujemy się, że rodziny bliskich zostają otoczone opieką psychologiczną. Tymczasem nie ma czegoś takiego jak zespoły szybkiej interwencji psychologicznej w przypadku morderstw bliskich.

Maciej Bocheński: Nie ma obligatoryjnej oferty dla takich rodzin. Istnieją Centra Interwencji Kryzysowej i można wystąpić po tę pomoc. Jednak problemem jest to, że nie ma w Polsce spójnego systemu takiej oferty psychologicznej dla ofiar przestępstw. Nasze Stowarzyszenie wiele zrobiło dla dzieci, które mają trudne doświadczenia z wymiarem sprawiedliwości.

Sylwia Paszkowska: Z opowieści pani Anny wynika, że dziecko inaczej odbiera psychologa. Myśli: po co tyle pytań?

Dr Maria Kujawa: Praca z dzieckiem w tym przypadku może za bardzo przypominała pracę z osobą dorosłą - trudno to stwierdzić. Trzeba dostosować pytania i formę rozmowy do wieku dziecka, np. zastosować elementy zabawowe. Dziecko ma zupełnie inne kompetencje niż dorosły i należy dostosować proces terapeutyczny do rozwoju emocjonalnego dziecka.

Sylwia Paszkowska: Dziecko, jeśli jest świadkiem naocznym morderstwa, nie zawsze musi zeznawać w sądzie, np. gdy nie jest to niezbędne. Jednak istnieją sytuacje, kiedy musi zeznawać, np. jeśli jest jedynym świadkiem.

Maciej Bocheński: Obecnie są uregulowania prawne, które pozwalają przesłuchać dziecko z maksymalną troską o ochronę dziecka przed wtórną wiktimizacją, czyli negatywnymi skutkami machiny wymiaru sprawiedliwości. Są rozporządzenia odnośnie pokoju przesłuchań, pokoju technicznego.

Sylwia Paszkowska: Dziecko przesłuchuje się w obecności psychologa?

Dr Maria Kujawa: Wieloletnia praca wielu instytucji doprowadziła do tego, że dziecko zawsze przesłuchuje się w obecności psychologa. Dziecko ma prawo, by nie odpowiadać na pytania, które dotyczą osób bliskich. Obecnie jest to jedno przesłuchanie, żeby oszczędzić dziecko. Umiejętność zamknięcia przesłuchania też jest ważna.

Sylwia Paszkowska: Dzieci mają skłonność do konfabulowania i często jest to wykorzystywane w sądzie.

Dr Maria Kujawa: Dziecko rozwija swoją kreatywność, ale w tej chwili mamy coraz lepsze metody, żeby sprawdzić, na ile zeznania dziecka są wiarygodne.

Sylwia Paszkowska: To, że w Polsce procesy trwają tak długo, powoduje, że nie pozwala się ludziom zamknąć tego trudnego etapu, odbić się od niego i pójść dalej. Czy to nie jest wtórne wiktimizowanie?

Maciej Bocheński: To jest poważna bolączka. Czas trwania procesu w Polsce nie pozwala zamknąć trudnych przeżyć. Czas trwania procesu to element wtórnej  wiktimizacji.