Zapis rozmowy Jacka Bańki z europosłem Kongresu Nowej Prawicy, Stanisławem Żółtkiem.

 

Dzisiaj rozpoczyna się unijny szczyt, który ma zapobiec Brexitowi. Kraje członkowskie muszą zaaprobować porozumienie z Cameronem. Jaki scenariusz byłby dla nas najkorzystniejszy?

- Dla nas najkorzystniejszy byłby taki scenariusz jakby Wielka Brytania zrobiła większość tego co chce i została w strukturze. To dałoby pretekst Polsce i innym krajom do podobnych zachowań.

 

Czyli, żeby nie wyszła, ale została. Pan to mówi jako eurosceptyk?

- Tak. Mnie interesuje Polska. Chodzi o to, żebyśmy mieli dalej koalicjanta i możliwość podobnych żądań. Najgorzej by było jakby nie wygrała i została w Unii.

 

Czyli akceptuje pan cięcia zasiłków dla Polaków?

- Tak. Byliby idiotami jakby to zostawili.

 

Dlaczego?

- Nie rozumiem co to znaczy, że dzieci są w Polsce czy Rumunii, ktoś tam jedzie i dostaje zasiłek. To idiotyzm. Nie mam nic przeciwko temu, żeby nam dawali, ale to idiotyzm. Wyobrażam sobie, że przyjeżdżają do nas Murzyni z Nigerii, Arabowie z Arabii Saudyjskiej czy Egiptu i oni u nas są i dostają zasiłki na swoje 50 dzieci w Egipcie.

 

Mówimy o Unii.

- Dobrze. To jadą ludzie z Rumunii czy Hiszpanii. Dlaczego mamy płacić na ich dzieci? To idiotyzm. Dlaczego Anglia ma płacić na dzieci, które zostały w Polsce?

 

Jednocześnie rozumiem, że zgadza się pan z naszą dyplomacją, która wskazuje Wielką Brytanię jako naszego najważniejszego partnera?

- Tak. Oni się normalnie zachowują. Wielka Brytania jest przeciwna władzy UE i ma kierunki myślenia jak ja. Tu jestem cały sercem po stronie Wielkiej Brytanii.

 

Chociaż w Londynie minister Szczerski mówił, że Polska nie zgodzi się na cięcie zasiłków.

- To niech się położy jak Rejtan i podrze koszulę. Będzie to śmieszne.

 

Z drugiej strony minister mówił też, że będąc Polakiem trudno być eurosceptykiem.

- Mam dokładnie przeciwne zdanie. Będąc Polakiem nie wolno być euroentuzjastą. Taki Polak jest zdrajcą.

 

Dlaczego?

- Bo tracimy suwerenność i rządzą nami Niemcy. Jesteśmy podlegli Niemcom. Oni decydują czy mamy prawo budować, co mamy mówić, czym mamy palić. Utraciliśmy suwerenność. Ja chcę ją przywrócić.

 

Rozumiem, że mówi pan w imieniu całej wspólnoty europejskiej?

- Tak. Nie dali mi tego uprawnienia. Chciałbym, żeby tak było. Nie chcę, żeby nie było Unii. Chciałbym, żeby była to Europa Narodów a nie jedno państwo.

 

Europa Wolności i Narodów organizuje w Wieliczce konferencję: „Dobrobyt po Unii Europejskiej”. Czyli chce pan być grabarzem Unii?

- Jestem w parlamencie 1,5 roku. Liczyłem, że można to zmienić i cofnąć do normalności. Widzę, że szansa jest mała. Większa jest na to, żeby Unia się rozleciała. Dlatego ten tytuł jest na wyrost. Wolałbym cofnięcie do Europy Narodów. Jak tego nie da się zrobić to wolę, żeby Unii nie było.

 

O tym będą dyskutować między innymi specjaliści z Rosji.

- Specjalista. Poseł Dumy rosyjskiej. Dlaczego miałby nie dyskutować? On mówi o stosunkach UE – Rosja. To coś złego?

 

Najbardziej Władimir Putin cieszy się osłabienia Unii.

- Nie wiem czy on się cieszy.

 

To przedstawiciel Dumy z partii proputinowskiej?

- Tak. Dzięki Bogu, że jest ten poseł. Jak mamy udawać, że Rosja nie istnieje i nie ma wpływu na geopolitykę to jesteśmy idiotami. Nie zamierzam jak PiS bardziej nienawidzić Rosji niż kochać Polskę. Obok naszego kraju są nasi przyjaciele Rosjanie. To wielki naród. Mamy zasłonić oczy i szukać wojny? Jak ktoś tak gada to jest to debil. Bez znaczenia czy Unia będzie, Rosja będzie. Mamy z nią gadać a nie ciągnąć ku wojnie.

 

Głośno mówi się o rosyjskich pieniądzach, które płyną do eurosceptyków. O Froncie Narodowym tak się mówi.

- Może gdzieś płyną. Głośno mówią o tym ci, którzy kradną pieniądze z UE. Jeśli Front Narodowy pożycza pieniądze, bo nie może tego zrobić w bankach francuskim to co mnie to obchodzi gdzie on pożyczył? Bank pożyczył, oni muszą oddać. To jest faszyzm. Partia polityczna nie miała prawa wziąć pożyczki. To jest faszyzm. Tyle. Nie da się tego inaczej nazwać. Wzięli pożyczkę w innym banku. Co w tym złego?

 

Rozumiem, że ten dobrobyt mamy budować z Rosją?

- Ze wszystkimi sąsiadami. Z Rosją też. Kupujemy od nich gaz i ropę. Dlaczego chcemy sobie robić wroga przy granicy? Będziemy mieli śmiertelnego wroga? Nie rozumiem tego. Ktoś kto tak mówi jest zdrajcą Polski. Ktoś kto nie dąży do dobrych stosunków z wielkimi sąsiadami to jest wróg. Wypowiemy im wojnę i pojedziemy, żeby im nakopać?

 

Czyli jutro KNP w Wieliczce będzie chciał obłaskawić wielkiego niedźwiedzia?

- Nie. On przyjedzie i przekaże swoją opinię ekonomiczną. Nie chcemy nikogo obłaskawiać. To ekonomiczna konferencja.

 

Wczoraj prezydent Duda podpisał ustawę 500+. Jak pan ocenia ten projekt i jego skutki?

- Ukraść jednemu, dać drugiemu. To typowe dla socjalizmu. Na demografię nie ma to znaczenia. Staniemy się jednak dla hord z Afryki podobnie atrakcyjni jak Niemcy. Zgodnie z ustawą im tak samo się należy 500 złotych na każde dziecko. Oni nie mają po 1 dziecku.

 

Nie na każde, ale od drugiego.

-Nie. Im się należy na każde. Oni nie mają 800 złotych. Dostaną zasiłek, nie będą pracować i będą mieli na każde dziecko.

 

Może łatwo tak mówić z dietą eurodeputowanego w kieszeni?

- Dieta deputowanego jest. To prawda. Mam nie brać? Wolę tam brać i wydać w Polsce niż zostawiać w Brukseli.

 

Za taką dietę można powiedzieć wszystko.

- Zawsze można tak powiedzieć. Dlaczego coś ma być słuszne jak masz dom? Albo samochód? To pytania bez idei. Każdego można tak zaczepić. Przecież nie płacą mi po to, żebym panu tu mówił za tą dietę.

 

Nie wiem za co panu płacą.

- Sam nie wiem za co mi płacą. Pojechałem tam sprawdzić jak to wygląda. Znany jestem z tego, że najmniej biorę pieniądze. Nie zmienia to faktu, że zawsze mówiłem, że jak gdzieś się wprowadza, że ktoś może dostać pieniądze to jak ich nie weźmie to jest idiotą. Ten kto to wprowadza jest bandytą. Ten kto nie bierze to jest debil.