Zapis rozmowy Jacka Bańki z wicewojewodą, Piotrem Ćwikiem.

 

Jesteśmy za burtą Euro 2016. Duma czy rozczarowanie?

- Przede wszystkim duma. Odpadamy, ale z pozytywnymi emocjami. Trzeba daleko sięgać wstecz, żeby sobie przypomnieć podobny turniej. Ćwierćfinał jest sukcesem. Na początku mówiliśmy, że trzeba wyjść z grupy. Potem był mecz ze Szwajcarią. Był sukces. Spotkaliśmy się z klasowym zespołem i niestety rzuty karne zawsze są loterią. Szkoda tylko Kuby Błaszczykowskiego.

 

Myśli pan, że można było więcej?

- Można teraz gdybać. Osiągnęliśmy to co się udało. Zabrakło kropki nad i. Jakby Łukasz Fabiański obronił to by było pięknie. Były jednak świetne emocje. Za to reprezentacji trzeba dziękować. Musimy przywitać piłkarzy jako tych, którzy dobrze wypełnili swoje zadanie. Słyszałem, że awansujemy w okolice 15 miejsca rankingu FIFA. Niedawno byliśmy na 70.

 

Dzisiaj ostatni dzień składania wniosków do programu 500+. Będzie to można robić nadal, ale już bez wyrównania za pierwsze 3 miesiące. Do wszystkich Małopolan dotarł ten program?

- Na 24 czerwca były jeszcze pojedyncze przypadki rodzin bez złożonych wniosków. 1 lipca to granica, kiedy trzeba złożyć wniosek, żeby dostać wyrównanie od 1 kwietnia. Można potem składać, ale nie będzie tego wyrównania. Do 24 czerwca złożono ponad 240 tysięcy wniosków. Przyznano ponad 290 tysięcy świadczeń na sumę 368 654 996 złotych. To pieniądze, które już trafiły do Małopolan. One są wykorzystywane w ramach potrzeb danej rodziny.

 

Rozumiem, że do północy można złożyć wniosek z wyrównaniem?

- Tak. Można składać wnioski przez internet. Złożone do północy będą wyrównane.

 

Wszystkie małopolskie gminy zaczęły wypłaty?

- Przy naszym ostatnim spotkaniu były pojedyncze gminy, które jeszcze nie zaczęły wypłacać. Na dzisiaj wszystkie gminy zaczęły wypłacanie. 500+ jest pozytywne odbierane przez samorządy. Ta ustawa jest solidnie przygotowana. Są pojedyncze negatywne głosy, ale odbiór jest dobry. To pierwszy duży program dla gmin, obudowany wsparciem finansowym. Jest 2% na przygotowane i wdrożenie w tym roku. Od przyszłego roku to będzie 1,5%.

 

Mamy w Małopolsce pierwsze przykłady wstrzymywania pieniędzy i zastępowania ich produktami? Słyszymy o takich przypadkach w innych regionach.

- Tak, słyszałem o tym. Nie mam wiedzy, żeby tak się działo u nas. Na dziś takiej sytuacji nie ma. Dodam, że promocja programu 500+ była potrzebna. Bus 500+, który wielu mieszkańców Małopolski widziało, przejechał województwo wzdłuż i wszerz. Udzielaliśmy porad. Była też infolinia. Ponad 7000 osób zadzwoniło. Te działania promocyjne były po to, żeby pomóc rodzinom.

 

26 szpitali i 800 łóżek – to będzie w stanie gotowości w czasie ŚDM. To ocena sytuacji nadzwyczajnej czy tylu miejsc będzie trzeba nawet jak do niczego nie dojdzie?

- Tyle miejsc zostało przygotowanych. Rząd i wojewoda realizują zadania związane z ŚDM. To wynika ze specustawy. Taki obowiązek był nałożony. To miejsca przygotowane dla pielgrzymów w razie potrzeb medycznych. To jest też na wypadek zdarzeń nadzwyczajnych. Pojawiają się głosy, że całe zabezpieczenie medyczne spowoduje, że mieszkańcy zostaną bez opieki. To nie tak. Świadczenia dla mieszkańców będą realizowane. Być może pojedyncze zabiegi będą wstrzymane na czas ŚDM, ale generalnie wszystkie świadczenia dla mieszkańców będą realizowane.

 

Ten system monitorowania łóżek będzie obejmował 800 miejsc czy całość szpitali?

- 800 łóżek to baza na czas ŚDM. To powinno wystarczyć dla pielgrzymów. Jak będzie konieczność to rozszerzymy bazę. Mamy nadzieję, że nie będzie to konieczne. Przygotowujemy się do tego długo i solidnie. Są środki państwowe. Ludzie pytają jak to jest, że rząd finansuje ŚDM. To wydarzenie o zasięgu światowym. Przyjedzie wiele tysięcy ludzi. Trzeba im zapewnić bezpieczeństwo, opiekę. ŚDM muszą przebiec pomyślnie.

 

Mówi pan o perspektywie ogólnopolskiej. Kilka dni temu w czasie debaty Radia Kraków ws. ŚDM jeden uczestnik pytał dlaczego nie ma kampanii ogólnopolskiej. Z Krakowa popłynęły informacje, że Brzegi nie są najlepszym miejscem. Nikt nie stara się pokazać tego pozytywnego obrazu ŚDM.

- Trochę podzielam to zdanie. W takich kampaniach ogólnopolskich mało widać ŚDM. U nas lokalnie, poza szarą pracą, staramy się pokazywać to wydarzenie jako coś znaczącego dla Małopolski. To będzie wielkie święto. To pomoże w promocji kraju i regionu. Być może w tych ostatnich 25 dniach ta reklama w mediach ogólnopolskich się pojawi w większym wymiarze.

 

Dzisiejszy Dziennik Polski pyta co dalej ze strefą poprzemysłową Nowej Huty. Tam miały powstać firmy współpracujące z uczelniami. Powstanie to czy nie?

- Nie zarzucamy dobrych pomysłów. Zasadniczą kwestią zostaje sprawa przekazania gruntów do Skarbu Państwa, którymi będziemy dysponować. W zamian ArcelorMittal dostanie część wieczystego użytkowania. Wizyta wicepremiera Morawieckiego potwierdza, że nie ma pomysłów na zablokowanie rzeczy zmierzających do wprowadzenia aktywności gospodarczej na tym terenie.

 

Jednym z pomysłodawców tego projektu jest były wojewoda. Nie ma jednak pomysłów zablokowania tego?

- Nie ma pomysłu zablokowania. Ten projekt leży w interesie wszystkich. Stworzenie strefy aktywności gospodarczej w tym terenie jest konieczne.