Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem ruchu Kukiz’15, Norbertem Kaczmarczykiem.

 

Prawdopodobnie 23 maja poznamy orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. KRS. Wcześniej orzeczenie w tej sprawie wyda nasz Trybunał Konstytucyjny. Co jeśli te orzeczenia będą rozbieżne?

- Od początku tej kadencji jesteśmy krajem, który ma się podporządkować. Instytucje unijne grożą nam palcem. W Tarnowie pytałem ludzi o tę sprawę. Obywatele się tym nie interesują. To powinno się odbywać na partnerskich zasadach. Nie powinno się w nasz system prawny ingerować. To najważniejsza rzecz, którą obywatele przekazują. To nurtuje polityków i dziennikarzy, jak my się obchodzimy z naszym systemem prawnym. Na ulicach Tarnowa nie spotykam ludzi, którzy mówią, że nie ma praworządności i łamana jest konstytucja. Mamy demokrację, rząd, trzeba to uszanować. Donoszenie do instytucji unijnych spowodowało, że grozi nam się palcem.

 

W jaki sposób ta sprawa wpłynie na kampanię wyborczą i jej dynamikę? Będziemy wybierać europosłów 26 maja, kilka dni wcześniej orzeczenie w tej sprawie może wydać TSUE.

- Na pewno Koalicja Europejska podniesie ten argument, będzie mówiła, że PiS doprowadził do takiej sytuacji i tylko rządzenie Koalicji Europejskiej sprawi, że odzyskamy praworządność. To gra wyborcza. PO to wykorzysta do swojej kampanii i promocji swoich kandydatów. Nie będzie to miało jednak wpływu na odbiór kampanii przez Polaków. Polacy nie życzą sobie, żeby ktoś ingerował w nasze sprawy. To spalony temat. To powinno się odbywać na zasadzie politycznych rozmów, nie powinno to być przestawiane jako problem Polski.

 

Choć wszyscy mówią, że prawdopodobnie frekwencja będzie rekordowa. To już pewne, że Paweł Kukiz-Szczuciński otworzy małopolsko-świętokrzyską listę Kukiz’15 do Parlamentu Europejskiego?

- O tym dowiemy się w najbliższych dniach. Nazwiska się pojawiają. Jedyną pewną rzeczą jest to, że ja na tej liście na pewno będę. To pewnik. Zanim Paweł Kukiz ogłosi listy osobiście, nie chcę jednak wychodzić przed szereg. Są przymiarki. Nie chcę strzelić z informacją. Potem może to nie być prawdą. Najważniejsza dla Kukiz’15 jest zbiórka podpisów. Chodzę po ulicach Tarnowa. Jesteśmy dobrze odbierani. Obywatelom podoba się praca Kukiz’15 i podpisują się pod listami poparcia. Oni przekazują swoje dane. Podoba im się nasza praca. Zebraliśmy w Tarnowie ponad 5000 podpisów. Codzienna praca na ulicach jest. Jesteśmy na ulicach, ale nie protestujemy. Jesteśmy z obywatelami. Rozumiemy jak obywatele Tarnowa odbierają politykę rządu, opozycji i Kukiz’15.

 

Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy taka osoba jak Paweł Kukiz-Szczuciński to nie jest robienie ludziom wody z mózgu. Wiadomo, że nazwisko odgrywa rolę.

- Jeśli Paweł Kukiz-Szczuciński się pojawi na liście to jest to osoba, która była kandydatem na Rzecznika Praw Dziecka. To lekarz. On zyskał aprobatę wielu ugrupowań na komisji. Prywatnie politycy PiS pozytywnie o nim się wypowiadają. To dobry kandydat, jeśli będzie na liście. To jednak nie jest ogłoszone. Rozmawiamy o czymś, czego nie ma. Poczekajmy.

 

Popatrzmy na ostatnie sondaże. 5% dla Kukiz’15 według CBOS, niecałe 3% według IBRiS. To już nie są te dobre, stabilne notowania Kukiz’15.

- Kukiz’15 od początku kadencji w Sejmie pokazuje się jako merytoryczna opozycja. Sondaże dają nam 5-9%. To dobra praca. Nie przejmujemy się gorszymi sondażami. To normalne, że na pewnej grupie wyjdzie mniejsze poparcie. Jestem pełen optymizmu. Chodzę po ulicach Tarnowa. Ktoś mi daje swoje dane, nie boi się, ufa i mówi, że Kukiz’15 ma dobry program, koalicje, ustawy rolne, pakiet ustaw, najwięcej projektów. Obywatele to widzą. W takim sondażu to widać. Nie ma lepszego sondażu. Będzie dobrze. Kukiz’15 będzie i jest trzecią siłą. Jesteśmy często niedoceniani. Opowiada się o nowych tworach bez programu, ale Kukiz’15 przed media i opcje polityczne nie jest doceniany.

 

Zatrzymajmy się przy polityce rolnej. Jak pan ocenia rządowy pomysł ograniczenia marek własnych w sklepach wielkopowierzchniowych? Kto za to zapłaci? Klienci, jeśli marek będzie ustawowo mniej? Dostawcami do tych marek często są mali producenci rolni.

- Chciałbym zobaczyć projekt ustawy. Na początku wydaje się to dobre, gdy się słyszy. Jak? Chcę zobaczyć mechanizm i sposób myślenia premiera i ministra, jak chcą wspomóc rolników. Może być tak, że marki ogólnoświatowe zastąpią marki własne. Chcę zobaczyć projekt. Musimy zapoczątkować sprawę polskiej sieci dystrybucji przy znakowaniu produktu. Często nie ma czasu czytać kodów kreskowych, sprawdzać aplikacją, jakie jest pochodzenie produktu. Trzeba wprowadzić znakowanie produktu. Dzięki temu będziemy wiedzieć. Dzięki temu produkty z zagranicy nie będą drugiej kategorii. Zagranica, widząc że jest znakowanie produktu, będzie konkurować i wysyłać najlepsze produkty. Będą rozwiązane dwa problemy. Wolny rynek nam to zweryfikuje. Trzeba pokazać obywatelowi co kupuje.

 

O znakowaniu mówi też AgroUnia. Oni idą nawet dalej. Wśród postulatów jest zapis, że co najmniej 51% produktów rolnych w sklepach to powinny być produkty polskie. Pan się z tym zgadza? To jest do osiągnięcia? Co na to wolny rynek?

- Zacząłbym od znakowania. Wolny rynek się obroni jak konsument będzie świadomy. Miałem to pytanie kilka miesięcy temu. Przed wejściem do sklepu miałem dwie minuty. Wziąłem rzeczy, wyszedłem, oddzwoniłem do pani redaktor i powiedziałem, że mam rozwiązanie. Jeśli ja w ciągu 2-3 minut nie mogę zweryfikować co kupuję, odpowiedziałem, że ja muszę mieć oznakowane skąd jest produkt. Wtedy albo będę patriotą gospodarczym, lub chcę mieć dużo lepszy produkt, więc zachód będzie konkurował. Wolny rynek się obroni. Sprawa zawartości w sklepach zagranicznych jest dyskusyjna. Trzeba sprawdzić projekt ustawy. Może się okazać, że coś wyjdzie po drodze. Są dobre pomysły, żeby pomóc rolnikom i konsumentom. Nie wylejmy jednak dziecka z kąpielą. Tak było przy niedzielach bez handlu.

 

Co się dzieje z lokalnymi strukturami Kukiz’15 w Tarnowie? Był Seweryn Partyński, który ubiegał się o fotel prezydenta Tarnowa.

- Lokalne struktury są na ulicach Tarnowa, zbierają podpisy. Mamy ponad 5000 podpisów. Seweryn Partyński, Jakub Migała, Dariusz Niemiec, Mariola Mierzewska, Mariola Gąciarz. Te osoby są aktywne, rozpoznawalne. Obywatele Tarnowa mówią, że znają te osoby. To przyszłość Tarnowa. To młodzi, energiczni ludzie.