Przypomnijmy, Kornel Morawiecki zrezygnował z członkostwa w klubie po głosowaniu nad wyborem sędziego Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Za nieobecnego na sali plenarnej Morawieckiego zagłosowała wtedy posłanka Zwiercan, która została za to wyrzucona z klubu Kukiz'15.

 

 


Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłem ruchu Kukiz'15, Józefem Brynkusem.

 

Prezydent Duda zaprzysięgnie sędziego Jędrzejewskiego. Jak pan ocenia tę decyzję? Może powinien poczekać aż prokuratura zajmie się głosowaniem na 4 ręce?

- Nie widzę powodu. Prezydent powinien przyjąć przysięgę nowego sędziego. Jest on wybierany w miejsce sędziego, któremu kadencja się kończy.

 

Pan widzi w prezydencie mediatora ws. TK?

- To istotny konstytucyjny organ, który się tą sprawą zajmuje. On jest mediatorem wsporze.

 

Czyli jest mediatorem?

- Tak.

 

Pan wziął udział w tym głosowaniu na 4 ręce...

- Nie wziąłem udziału w głosowaniu na 4 ręce, ale w głosowaniu nad kandydaturą sędziego Jędrzejewskiego.

 

Nie wyciągnął pan karty, ale wstrzymał się pan od głosowania. Co stało za tą decyzją?

- Chodzi o wstrzymanie się czy niewyciągnięcie karty?

 

O niewyciągnięcie karty.

- Na pośle ciążą obowiązki wynikające z konstytucji i regulaminu Sejmu. Podpisujemy listę obecności i głosujemy. To było działanie prawidłowe. Mój udział był związany z przekonaniem, że trzeba brać na siebie odpowiedzialność.

 

Jakie były wcześniejsze ustalenia? Klub Kukiz'15 miał nie brać udziału?

- Nie było takich ustaleń. Nic na ten temat nie wiem. Każdy klub otrzymuje dyrektywy lub rekomendacje. To rekomendują posłowie od danych spraw. U nas nie ma dyscypliny, są zalecenia. Uznając autorytet któregoś posła uznawaliśmy jego stanowisko. Tu była pewna dyrektywa. Było wskazanie jakie mamy zająć stanowisko, ale nie dostałem sugestii, że należy wyciągnąć kartę.

 

Co dalej z klubem Kukiz'15 po wykluczeniu posłanki Zwiercan i zapowiedzi stworzenia nowego koła przez Kornela Morawieckiego?

- Jak chodzi o klub to ma się on dobrze. To zróżnicowany klub, przyjmujemy rożne stanowiska w ważnych debatach. To nie znaczy, że będziemy się tym dzielić. Są takie decyzje. To skutek pewnej sytuacji. Poseł Morawiecki, którego odejścia żałuję, sam zdecydował. On sam określi swoją przyszłość.

 

Pan zostaje z Kukizem?

- Jestem członkiem klubu.

 

Co z narodowcami?

- O tym słyszymy od kampanii. Ciągle słyszymy, że to koń trojański. Nie widzę, żeby oni chcieli odejść.

 

Rozpoczyna się rozkład klubu Kukiz'15?

- Krążymy wokół tegosamego problemu. My nie zapewniamy posłom profitu. Ludzie z klubu PiS mają korzyści i obowiązki. Tam jednomyślność jest ewidentna. U nas nie ma profitu. Jak ktoś zostaje w Kukiz'15 to dlatego, że chce naprawić Polskę. Mamy cele. Pierwszy to doprowadzenie do referendum ws. przyjęcia uchodźców. Drugi plan to zmiana konstytucji.

 

Jak pan ocenia zachowanie Kornela Morawieckiego?

- Jakie?

 

Chodzi o głosowanie na 4 ręce, deklaracje o założeniu własnego koła i popieranie, o czym mówił podobno Paweł Kukiz, wicepremiera Morawieckiego.

- Nie widzę nepotyzmu w działaniach Kornela Morawieckiego. On nie forsuje swojego syna. Pan Kornel Morawiecki zawsze podejmował decyzje zgodne ze swoimi przekonaniami. On zawsze to argumentował. Dla pana posła najważniejsza jest Polska.