Zapis rozmowy Mariusza Bartkowicza z Anną Majerek z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.

 

Państwo rozpoczynacie drugą edycję kampanii „Szlakiem pierwszej pracy”. O co w niej chodzi?

- Tak, to druga edycja tej kampanii. Ona jest skierowana do osób podejmujących pierwszą pracę, bądź stojących przed decyzją o powrocie na rynek pracy. Chodzi o to, żeby pracodawca nas nie oszukał. Po to jest ta edycja pod hasłem „Inspekcja pracy wychodzi z murów”. Stajemy, inspektorzy i prawnicy, na małopolskich szlakach turystycznych w niebieskim namiocie od lipca. Będziemy w Dobczycach, Bukowinie, Białce i Krakowie. Będziemy po to, żeby służyć informacją osobom, które jej potrzebują. Jest ich dużo. Podczas pierwszej edycji kampanii to widzieliśmy.

 

O co najczęściej ludzie młodzi pytają?

- W okresie wakacyjnym osoby często podejmują pracę bez umowy. To syndrom pierwszej dniówki i pracy na próbę. Wtedy często trafiają na nieuczciwych pracodawców. Chcemy przerwać to patologiczne zjawisko. Nie może się zdarzać, że młodzi zatrudniają się bez żadnej umowy w takich branżach jak gastronomia, handel i usługi, pracują 2-3 miesiące bez wynagrodzenia. Zwracamy uwagę na to, żeby żądać umowy cywilnoprawnej lub o pracę, by czytać je, żeby dostać wynagrodzenie. Poprzednie lata nas nauczyły, że młodzi zgłaszali się ze skargami na nieuczciwych pracodawców, ale nikt im nie mógł pomóc. Nie było po nich śladu w dokumentacji pracowniczej.

 

Mówi pani o syndromie pierwszej dniówki. Często państwo mówicie, że gdy trafiacie na osoby bez dokumentów, które pracują, wtedy pracodawcy tłumaczą, że to jest osoba, która właśnie jest na próbę od kilku godzin. 1 września nastąpi istotna zmiana w przepisach.

- Tak. Tak było do tej pory. Od lat kontrolując legalność zatrudnienia widzieliśmy, że w tych branżach była cicha zmowa pracownik-pracodawca. Inspektor zaczynał kontrolę i zbierał od pracowników oświadczenia, że on pracuje pierwszy dzień. Domyślaliśmy się, że ta osoba jest zatrudniona nie pierwszy dzień. Wszystko było w porządku jak wynagrodzenie było wypłacane. Jak był konflikt to pracownik się zgłaszał i mówił, że pracował kilka miesięcy a to oświadczenie było nieprawdziwe. Przepisy są teraz jeszcze takie, że pracodawca musi zawrzeć z pracownikiem umowę nie przed dopuszczeniem do pracy, ale w pierwszym dniu. Miał na to cały dzień. Dlatego pracodawca oświadczał, że ten pracownik jest pierwszy dzień pracy i nie zdążył jeszcze z nim podpisać umowy.

 

1 września pracownik nie będzie mógł zacząć pracy, nie mając umowy?

- Tak. Nie może być dopuszczony do pracy bez umowy podpisanej. Pracodawca nie będzie mógł się zasłonić. Jak zaczniemy kontrolę i będzie pracownik bez umowy, będziemy mieli podstawy do ukarania karą grzywny. Nie będzie można mówić, że nie zdążyliśmy podpisać jeszcze umowy. Takie słowa słyszeliśmy często. To było nagminne.

 

Koniec czerwca to też moment kiedy wielu studentów podejmuje praktyki zawodowe. One są obowiązkowe. Państwo organizują kampanie informacyjne kierowane do studentów, na co on powinien zwracać uwagę. Jak mamy do czynienia z uczelniami technicznymi to są to często praktyki w zakładach pracy, gdzie są miejsca potencjalnie niebezpieczne.

- Trzeba zwracać uwagę na warunki pracy, umowę praktyk. Jak mamy wątpliwości to warto się skonsultować z naszymi prawnikami. Te porady są bezpłatne. Można napisać maila do nas. Nasi prawnicy odpowiedzą i wątpliwości zostaną rozwiane. To też podstawa do przedstawienia takiej opinii pracodawcy. Czytajmy też umowy przed podpisaniem. To też jest nagminne, że podpisujemy umowę, nie zagłębiając się, lub nie rozumiejąc jej. Warto to skonsultować z naszymi prawnikami. Po to są nasze punkty informacyjne.

 

Równolegle zapowiadają państwo kontrole. Co będziecie sprawdzać?

- Będziemy kontrolować takie branże jak: gastronomia, handel, turystyka i usługi. W tamtym roku w ciągu 2 miesięcy skontrolowaliśmy ponad 200 firm. To potwierdziło nieprawidłowości, które zgłaszali podejmujący pracę. Chodzi o brak umów na piśmie. Chodzi o nielegalne zatrudnianie, złe warunki pracy. Niektórzy pracodawcy w wyniku kontroli zawierali umowy w jej trakcie. To sukces akcji. Dzięki tym działaniom następowała legalizacja zatrudnienia.

 

W maju informowali państwo o pladze fałszywych powiadomień o planowanych kontrolach przez PIP. Jak rozumiem, nie informujecie pracodawców o kontroli. Możliwe jest przybycie inspektorów bez zapowiedzi czy zawsze się anonsujecie?

- Nie zawiadamiamy o kontroli legalności zatrudnienia. Nie ma to sensu. W tym wypadku nielegalnych pracowników ktoś by wyprowadził z firmy. To by nie miało sensu.

 

Wróćmy jeszcze do tych przepisów, które wejdą w życie 1 września. Jest oczywiste, że ich celem jest walka z szarą strefą. Co grozi firmie, która zatrudniać będzie osobę bez umowy? Jaka jest odpowiedzialność?

- Dla pracodawcy kara grzywny od 1000 do 2000 złotych. Przy recydywie 5000 złotych. Jak chodzi o sąd to do 30 000 złotych.

 

Pod jakim adresem internetowym można szukać informacji i w jakich godzinach można się konsultować?

- Nasi prawnicy dyżurują codziennie od 10.00-15.00. W poniedziałki do godziny 18.00. Porady są udzielane także droga e-mailową. Wystarczy napisać na adres [email protected]. Telefony są dostępne na www.krakow.pip.gov.pl. Akcja letnia zaczyna się w lipcu. 15-17 lipca jesteśmy w Dobczycach. 6-7 sierpnia w Krakowie, 8-10 sierpnia w Bukowinie a od 10-12 sierpnia w Białce. Od października będziemy na krakowskich uczelniach. Zachęcam do kontaktu z nami. Będziemy szkolić studentów, którzy zaczynają naukę równolegle z pracą. Pracodawcy, którzy z nami współpracują, przedstawiają swoje oczekiwania wobec przyszłych pracowników i proponują bezpieczne praktyki i przyszłą bezpieczną pracę.