Zapis rozmowy Mariusza Bartkowicza z ministrem infrastruktury, Andrzejem Adamczykiem.

 

W Sejmie pojawił się projekt ustawy dotyczący wynagrodzeń w NBP. To dobrze, że wynagrodzenia będą jawne i będzie ich wysokość regulować ustawa?

- Tak. To jest spełnienie obietnic złożonych przez PiS. Projekt ustawy dotyczący jawności wynagrodzeń w NBP. Te wszystkie informacje muszą być jawne. Nie może być tak, że prosta tabelka z wynagrodzeniami kierownictwa NBP nie może być opublikowana. Te przepisy trzeba zmienić. Co do wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów, będzie to ustalone w oparciu o ogólne przepisy. Wynagrodzenie pracowników określi zarząd. Te dane będą jawne i dostępne. Będzie to miało charakter publiczny.

 

Czekamy zatem aż projektem zajmie się Sejm. Sam prezes NBP czeka też pewnie na tę ustawę...

- Tak. Dla nas jawność jest ważna. Zarobki szefów NBP powinny być jawne. Brak dostępu do tego nie powinien budzić emocji. Dobrym pomysłem jest, żeby okres jawności obejmował lata wcześniejsze. Poznamy wysokość wynagrodzeń kierownictwa NBP od 1995 roku.

 

Wczoraj na konferencji z udziałem pana i przedstawicieli firmy Uber w ministerstwie cyfryzacji zapowiedziano inwestycję tej firmy w Krakowie. Ma być ponad 200 nowych miejsc pracy, ponad 30 milionów złotych inwestycji. To w związku z laboratorium badawczo-rozwojowym. Ogólnie ma chodzić o projekt miejskiego roweru elektrycznego, czy miejskiej, elektrycznej hulajnogi. Kraków staje się laboratorium innowacji, jeśli chodzi o rozwiązania w zakresie polityki transportowej?

- Chciałbym, żeby tak było. Wszystko idzie w tym kierunku. Firmy zewnętrzne, spoza Polski, w tym firma Uber, inwestują w polską myśl techniczną, naszych inżynierów. Dzięki temu nasz potencjał innowacyjny, potencjał ludzki może wzrastać. To najważniejsze. To nie jest kraj, gdzie montuje się fabryki składające podzespoły. Polska jest krajem, który stoi inżynierami. Oni mogą uczestniczyć w wielkich projektach. Przytoczę wypowiedź dyrektora Uber na Europę. On powiedział, że dzięki dostępowi do światowej klasy inżynierów i talentów biznesowych, Polska stanowi idealne miejsce do rozwoju naszych inwestycji w nowe formy mobilności. Co to oznacza? Rozmawiałem z panem dyrektorem długo. To oznacza, że w Polsce jest potencjał. Polska jest najlepszym krajem do inwestowania w nowe technologie. Cieszę się, że w Krakowie są tworzone nowe miejsca pracy do inżynierów. Nasza wysoko wyspecjalizowana kadra inżynierska, finansiści, ekonomiści, będą mogli się tutaj realizować, nie szukać pracy poza granicami kraju. To wczorajsze wydarzenie jest ważne dla nas wszystkich.

 

To przyszłość usług transportowych? Amerykańska firma marzy, żeby w przyszłości usługę transportową każdego typu zamówić i opłacić jedną aplikacją.

- Tak. To są cele dzisiejszego transportu drogowego, wykonywanego samochodami osobowymi. Trzeba też zaznaczyć, że wszystkie firmy muszą spełnić warunki wynikające z równości konkurencji. Polska jest takim krajem. Między innymi firma Uber to rozumie. Każdy w Polsce powinien płacić podatki, podlegać prawu i na takich samych zasadach wykonywać swoje usługi. Dedykuje tę wypowiedź taksówkarzom. Oni są zaniepokojeni, że część usług na rynku wykonywana jest przez kierowców, którzy nie płacą podatków w Polsce. Stąd jest nierówny rynek usług. Pracujemy nad tym. Ustawa nam w tym pomoże. To jest procedowane w Kancelarii Premiera. To zabezpieczy te zasady, biorąc pod uwagę zmieniające się otoczenie i nowe technologie.

 

Taksówkarze wczoraj protestowali przed ministerstwem cyfryzacji. Nie da się ukryć, że Uber jest także firmą kontrowersyjną nie tylko w Polsce. Czy licencje, których brak kierowcom Ubera zarzucają taksówkarze, to jeszcze potrzeba, czy już przeżytek? Taksówkarze mówią, że chcą rynku z licencjami, równych reguł dla wszystkich. Uber mówi, żeby uczynić rynek wolnym, żeby każdy mógł decydować z kim chce jechać, po jakiej cenie i jakim samochodem.

- My dążymy do tego, żeby każdy kto świadczy usługi przewozów pasażerskich samochodami osobowymi, musiał spełnić te same wymagania. Jeśli chodzi o licencje, to jeśli licencja to zaświadczenie o niekaralności, badanie lekarskie, które potwierdza, że kierowca jest zdrowy psychicznie i zaświadczenie o rejestracji działalności gospodarczej. Jeśli te warunki są spełnione, jest licencja. To daje wszystkim usługobiorcom pewność, że oni i ich bliscy są bezpieczni. Samochodem kieruje osoba niekarana, zdrowa psychicznie, posiadająca uprawnienia do kierowania pojazdami. Dzisiaj się zdarza, że takie usługi są realizowane przez obcokrajowców, którzy nieraz nie mają uprawnień do prowadzenia samochodu. Rynek trzeba uporządkować. Rozumiem taksówkarzy. Oni też rozumieją, że nowoczesne technologie dają nowe możliwości zamówienia transportu. Oni muszą podążać za zmianami. Równość szans na rynku przewozowym to podstawa.

 

Dzisiaj w Warszawie będzie pan uczestniczył w I Kongresie Rozwoju Kolei. O czym będzie mowa? Jest możliwa taka perspektywa w ciągu najbliższych kilkunastu lat, żeby kolej była równo dostępna dla mieszkańców naszego kraju, bez znaczenia na terenie jakiego byłego zaboru mieszkamy? Mówi się, że w sieci połączeń kolejowych widać to jak mało gdzie.

- Tak. Dzisiejsze wydarzenie to pierwsze tak prestiżowe wydarzenie. Organizują to spółki z grupy PKP. Do tej pory takie wydarzenia organizowały podmioty zewnętrzne. Dzisiaj PKP PLK, PKP Intercity, PKP SA i PKP Cargo organizują kongres. Będziemy mówili o przyszłości kolei, innowacjach, zmianie oblicza polskich kolei.

 

Ta nowa kolej to szybka kolej w Polsce, czy rozwijanie tych istniejących połączeń?

- Realizujemy różne przedsięwzięcia. 7 miliardów do 2023 roku na nowy tabor. 65 miliardów na przebudowę szlaków kolejowych, 24 miliardy na utrzymanie kolei. Do tego program Kolej Plus. Zmieni się układ sieci, nowe miasta będą miały dostęp. Przygotowujemy projekt ustawy. Kolej Plus ma to zmienić. Chcemy przerwać złą passę i stały motyw, kiedy patrzymy na mapę połączeń kolejowych, na których widać granice zaborów. To widać. Chcemy to zmienić. O tym będziemy rozmawiali na kongresie. Będzie też temat innowacyjności. To konieczne. Nowoczesna kolej musi być innowacyjna. To też szybsze pociągi, których oczekują pasażerowie.