- Nowotwór przewodu pokarmowego to rak przełyku, jelita grubego, żołądka, dróg żółciowych i trzustki. Są one wyzwaniem dla onkologii, bo trudno je wcześnie wykryć, a gdy pojawiają się objawy, to na skuteczne leczenie jest już zazwyczaj za późno. Rzeczywiście, to wyzwanie dla onkologii?

 

To wyzwanie dla całej onkologii, a przede wszystkim dla chirurgii onkologicznej, dlatego że nowotwory przewodu pokarmowego od gardła po odbyt były domeną leczenia chirurgicznego i tak też zostało. Coraz większa jest rola chemioterapii, radioterapii, terapii skojarzonej, natomiast wyleczyć tego nowotworu bez udziału chirurga na którymś etapie choroby się nie da. Nowotwory przewodu pokarmowego z reguły pojawiają się u osób starszych. Mało tego, ludzie starsi przypisują objawy wiekowi. 

 

- Czy można mówić o szybkim wykrywaniu tych nowotworów, skoro objawów prawie nie widać?

 

Po części tak. Jeśli pojawią się jakieś objawy, np. krew w otworze ciała, to należy to jak najszybciej skontrolować i poddać się odpowiednim badaniom. Kolonoskopia pomaga w wykryciu raka jelita grubego. 

 

- A który z tych nowotworów jest dla chirurga największym wyzwaniem?

 

Chyba raki trzustki, bądź pola trzustkowego. To jest nowotwór, gdzie leczenie skojarzone ma wciąż najmniejszą rolę.

 

- Czym jest leczenie skojarzone?

 

Leczenie skojarzone to próba dobrania metod, czyli chemioterapii, radioterapii, chirurgii i połączenie ich w taki sposób, aby zwiększyć skuteczność leczenia onkologicznego, minimalizując skutki uboczne. 

 

- W leczeniu nowotworu przewodu pokarmowego główną rolę odgrywa leczenie chirurgiczne. Czym zatem jest laparoskopia i czym różni się od klasycznych operacji?

 

Jeśli chodzi o wynik onkologiczny, operacja laparaskopowa nie jest operacją gorszą niż operacja na otwartej jamie brzusznej. Usuwamy równie skutecznie układ chłonny, potrafimy zrobić bardzo rozległe zabiegi. Główny zysk z operacji laparaskopowej to zmniejszenie urazu dla organizmu. 

 

- Czy pacjent ma prawo wyboru?

 

Pacjent ma prawo wybrać, natomiast ośrodków, które potrafią zagwarantować dobrej jakości chirurgię onkologiczną wciąż jest za mało.

 

- To wszystko bardzo ładnie brzmi. Dlatego zatem wyniki leczenia nowotworów w Polsce są wciąż na kiepskim poziomie?

 

To jest temat rzeka. Pacjenci późno zgłaszają się, do niedawna był całkowity brak usystematyzowania badań przesiewowych, niechęć chorych do zgłaszania się z wczesnymi objawami, długie kolejki do wszystkich badań diagnostycznych.