Chrapanie to objaw choroby, czy uciążliwość, która utrudnia życie bliskim?
- Powiedziałbym i to i to. Jeśli występuje objaw chrapania, to on często prowadzi do bezdechu sennego, czyli występuje przerwa w oddychaniu danego pacjenta powodując niedotlenie mózgu. Żeby taki pacjent mógł dobrze się czuć, nie być zmęczony, dobrze pracować i funkcjonować intelektualnie, to powinien mieć odpowiedni dowóz tlenu do mózgu.

Co czwarty dorosły Polak chrapie każdej nocy, a co drugi okazjonalnie. Kiedy z problemem chrapania należy zgłosić się do laryngologa?
- W każdej chwili. My mamy trochę inny punkt widzenia niż pulmonolodzy, którzy uważają, że w warunkach wystąpienia bezdechu sennego, czy chrapania powinno się założyć pacjentowi maskę umożliwiającą lepsze oddychanie i lepszy dowóz tlenu. Niejednokrotnie miałem taką sytuację, że przychodziła do mnie rodzina pacjenta, która mówiła, że wszyscy się tej maski boją. Laryngologa interesuje to, czy te dolegliwości wynikają z zaburzeń górnych dróg oddechowych, np. skrzywienie przegrody nosa, czy wydłużonego i zbyt miękkiego podniebienia miękkiego. Powinno się to podniebienie skrócić lub dokonać korekty przegrody nosa.

Przed trzydziestym rokiem życia chrapie 25% mężczyzn i 5% kobiet. Problem nasila się wraz z wiekiem, czyli chrapiemy z powodu starzenia się?
- Tak jest. Podniebienie miękkie pełni inną rolę u nowonarodzonego człowieka, a zupełnie inną rolę u starszego, bo ono się wydłuża. I to wydłużanie jest związane z wiekiem. Istnieją bardzo proste operacje, które umożliwiają lepsze oddychanie. Spora część Polaków cierpi na bezdech senny, czy chrapanie z powodu otyłości. Jeśli pacjent będzie miał sporo samodyscypliny, żeby spaść z wagi, to wtedy ten zespół na pewno ustąpi.