W warunkach naturalnych rosną na terenach górzystych, w lasach i zaroślach środkowej i południowej Europy, na Bałkanach i w zachodniej Azji. W Polsce rosną dziko dwa gatunki ciemierników (obydwa pod ścisłą ochroną) – ciemiernik zielony (Helleborus viridis) w Sudetach i ciemiernik czerwonawy (Helleborus purpurascens) w Bieszczadach. 

Łatwo się krzyżują i dzięki temu cieszyć się możemy niemal niezliczoną mnogością odmian, ale jednak najlepiej w naszych warunkach klimatycznych sprawdzą się gatunki botaniczne. Są bowiem przede wszystkim bardziej wytrzymałe na mrozy, ale także mniej wymagające pielęgnacji w postaci podlewania czy nawożenia. Wybierajmy zatem spośród gatunków takich jak: ciemiernik biały (H. niger), czerwonawy (H. purpurascens), cuchnący (H. foetidus), wschodni (H. orientalis) i zielony (H. viridis), najłatwiejszy w uprawie, ale najmniej wdzięcznie pachnący. 

Zarówno jednak jak odmiany, tak i gatunki botaniczne, potrzebować będą gleby zasobnej w składniki pokarmowe, żyznej, gliniasto-próchnicznej, wilgotnej i zawierającej wapń. Rosną najlepiej tam gdzie słońce nie operuje nadmiernie, czyli w półcieniu i cieniu, nawet pod drzewami i krzewami. Na takich stanowiskach i w takiej glebie nieźle będą znosiły upały i suszę. Miejscem dla nich najlepszym wydają się być zatem parki i duże ogrody przydomowe, utrzymane w stylu naturalistycznym, gdzie wraz z innymi roślinami runa – bodziszkami, konwaliami, barwinkiem, zawilcami, cebulicami, miodunkami, będą tworzyć rozległe kwitnące łany. W mniejszych ogrodach sprawdzą się na rabatach bylinowych w cieniu lub zacienionych częściach skalniaków.  

Ciemierniki rozmnaża się przez wysiew świeżych nasion, jednak zazwyczaj na kwitnienie takich siewek trzeba będzie czekać nawet kilka lat. Z podobnego powodu nie należy sadzić ciemierników zbyt głęboko. Najpewniejszym sposobem rozmnażania jest więc podział rozrośniętych kęp wiosną po kwitnieniu lub wczesną jesienią. Sprawdza się również metoda rozmnażania in vitro, ale to tylko w produkcji masowej, choć jest ona o tyle skuteczna, że uzyskane w ten sposób rośliny zakwitają bardzo szybko, bo już w drugim roku po posadzeniu w gruncie. 

Pamiętajmy, że należą do tych bylin, którym trzeba dobrze wybrać miejsce, bo raz posadzone w tym miejscu powinny pozostać przez wiele lat, bo nie lubią być przesadzane. Wokół ciemiernika nie należy też spulchniać gleby, gdyż roślina ma bardzo wrażliwy system korzeniowy na wszelkie mechaniczne uszkodzenia.  W mroźne, bezśnieżne zimy, aby uchronić pąki kwiatowe przed zmarznięciem, należy roślinę przykryć suchymi liśćmi lub agrowłókniną. Trzeba także pamiętać, aby przed kwitnieniem usunąć najstarsze liście, co umożliwi rosnącym kwiatom jak najlepszy dostęp do światła.

Pamiętajmy też, że wszystkie części ciemierników są trujące, zawierają bowiem nasercowe glikozydy (m in. heleboryna) i saponiny. Spożycie nasion, korzeni lub części nadziemnych może powodować zatrucie, a kontakt z sokiem może wywoływać powstawanie pęcherzy na skórze, lepiej więc pracować przy ciemiernikach w rękawiczkach. 

 

 

 

Barbara Błaszczyk/Anna Łoś