Maciej Zaremba Bielawski, szwedzki dziennikarz i reportażysta, autor kilku książek, które w Szwecji rozpoczęły narodowe debaty, tym razem sięga do swojej przeszłości. W książce "Dom z dwiema wieżami" opisuje okoliczności wyjazdu z Polski w 1968 roku. To wtedy dowiedział się o swoim pochodzeniu. 

(...) wchodzi mama. Prosi, żebym usiadł. Ma coś do powiedzenia. Wyjeżdżamy. Jestem Żydówką. Mija sekunda i słyszę jak mówię: "Jasne, mamusiu. Wyjeżdżamy"

Dopiero po pięćdziesięciu latach Zaremba Bielawski przywołuje obrazy z tej i jeszcze dawniejszej przeszłości. Ze swojego dzieciństwa w dziwnym mieszkaniu należącym do szpitala psychiatrycznego, w którym pracował jego ojciec, słynny reformator psychiatrii, z młodości i dorastania w komunistycznej Polsce. A potem sięga jeszcze dalej, do losów swojej matki, lekarki pochodzącej z zasymilowanej rodziny żydowskiej i do przodków i ich miejsc w przedwojennych Krzeszowicach i Tarnowie.

To wszystko opisuje ze swojej podwójnej, polsko-szwedzkiej perspektywy.

"Tylko wiesz co, mamusiu, powinnaś była to powiedzieć w odwrotnej kolejności".

Fragmenty "Domu z dwiema wieżami" Macieja Zaremby Bielawskiego w przekładzie Mariusza Kalinowskiego (Karakter), czyta Tadeusz Łomnicki.
Radiowa biblioteka od 28 stycznia do 1 lutego 2019 o 11.45 i 22.50. Zapraszamy!