Piotr Metz, dokonujący wyboru spośród dwóch zespołów, których piosenki zostały zaprezentowane podczas styczniowych audycji Megafon, posłużył się tym razem bardzo prostą metodą. Nie czytał biografii grup, nie interesował się ich historią ani składami, a słuchał wyłącznie muzyki i tekstów. Swoją decyzję uzasadnił następująco:

"Jako niespełniony audiofil postanowiłem zrobić ślepy test, czyli klasyczną formułę używaną przy testowaniu sprzętu audio. Nawet nie zawiązywałem sobie oczu, ani ich nie zamykałem, tylko po prostu nie sprawdziłem nazw zespołu. I z dwóch zespołów, zagranych w kolejności: najpierw pierwszy, potem drugi, wybrałem... ten pierwszy. Tak naprawdę kilkakrotne przesłuchanie tych dwóch utworów to jeszcze mało. Tam się tak strasznie dużo dzieje. Jest taka atmosfera, jakby to była ścieżka dźwiękowa mocno pojechanego filmu. Wicked Heads."

 

Takie były nasze nominacje:

 

WICKED HEADS założony został końcem 2013 roku w Krakowie przez trzech członków zespołu Dr Zoydbergh. Początkowo projekt był kontynuacją twórczości Dr Zoydbergh oraz instrumentalną zapowiedzią nowej ery. Gdy na jednym z koncertów gościnnie pojawiła się Kasia Miernik, wokalistka o enigmatycznym, fascynującym głosie, zespół postanowił połączyć z nią siły, by stworzyć kosmiczną i nieodgadnioną muzycznie grupę Wicked Heads. Na swoim koncie grupa ma już pierwszą EP-kę (maj 2014), na której widoczne są inspiracje tradycyjną, amerykańską muzyką południa. Wydawnictwo promuje teledysk do utworu Lullaby, zrealizowany przez Joannę Urbaniec i Łukasza Lendę.