Przez meandry naukowych teorii o powstaniu materii przeprowadza nas uznany fizyk (Andrzej Chyra), którego poznajemy w trakcie wywiadu dla telewizji. Narzędzia dydaktyczne – w postaci grafik i animacji, w których tworzeniu specjalizuje się Norman Leto – w przystępny sposób wizualizują „wykład” naukowca i – co znamienne dla filmu – pozostają w ścisłym związku z życiem codziennym. Na przykładzie jednej rodziny (na ekranie prawdziwi rodzice Normana Leto) poznamy biologiczne podłoże emocji, źródła przemocy i alkoholizmu, naturę tzw. wolnej woli. Zobaczymy też przekrój mózgu w chwili podejmowania prostej, rutynowej decyzji, a w świetle najnowszych badań naukowych pojawi się interesujące pytanie: czy rzeczywiście sami decydujemy o czymkolwiek? „Photon” jest zjawiskowym eksperymentem łączącym nieskrępowany potencjał kreacyjny z dokumentalnym zacięciem twórcy, który „pisze” kamerą humanistyczny esej.

Zdystansowanej postawie Normana Leto; dostrzegającego raczej procesy niż fakty, zainteresowanego mechanizmami naszego działania, wnikliwie pochylającego się nad pochodzeniem materii gwiazd i planet, towarzyszą jednak również emocje, które wyłaniają się niemal niezauważone. Doświadczamy ich choćby patrząc na schorowanego ojca reżysera czy matkę, która z pasją oddaje się szydełkowaniu. Stwarzanie świat jest ciągłym procesem – fizycznym i metafizycznym zarazem. Coś się kończy, coś się zaczyna. Przeszłość ustępuje miejsca przyszłości. Jaka będzie Polska za pięćset lat, gdy nas już zabraknie? – pyta w finale „Photonu” Norman Leto.

„Photon” podczas ostatniego 42. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, został wyróżniony Złotym Pazurem - nagrodą dla najlepszego filmu w Konkursie Inne Spojrzenie, przeznaczonym dla obrazów nowych oraz interesujących formalnie lub tematycznie. Wcześniej doceniła go Publiczność 17. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty. 

 

 

 

 

Urszula Wolak