21 września Ryanair ma rozpocząć wypłatę pierwszych odszkodowań pasażerom, których loty zostały odwołane. Przewoźnik zapowiada też, że również dziś zarezerwuje loty zastępcze 175 tysiącom podróżnych - czyli nieco połowie z tych, których plany zostały pokrzyżowane

Ryanair twierdzi, że już w poniedziałek wszyscy pasażerowie otrzymali mailem informacje o zmianach - zaoferowano im loty zastępcze lub odszkodowania. A te mogą według różnych szacunków sięgnąć od osiemnastu do dwudziestu pięciu milionów euro. 

Szef irlandzkiej linii Michael O'Leary podkreślał, że przyczyną odwołanych lotów jest błędne zaplanowanie urlopów pilotów, a nie brak pilotów po przejęciu ponad stu czterdziestu z nich przez linie Norwegian. "Nie brakuje nam pilotów. Mamy ich 4200. Nie jest prawdą to, co mówi Norwegian. Fakt, kilkudziesięciu naszych pilotów przeszło do nich. Ale my też pozyskaliśmy ich pilotów. Jest normalny przepływ pracowników" - mówi O'Leary. 

W ciągu najbliższych sześciu tygodni z i do lotnisk w Polsce nie odleci ponad sto lotów linii Ryanair. Szczegółowa lista odwołanych lotów jest dostępna na stronie przewoźnika. 

 

 

(RK, IAR/ew)