„Moim marzeniem, ale nie tylko marzeniem, bo liczyliśmy to dość dokładnie, jest to, iż powstanie w tym roku tyle mocy zainstalowanych prosumenckich, równoważne z jednym blokiem +dwusetką+. Wydaje się, że jest to realne, jest to możliwe, pokazują to statystyki” - oceniła minister podczas konferencji dotyczącej energetyki rozproszonej w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Jak zaznaczyła, upowszechnieniu energii prosumenckiej w tym roku ma służyć nowelizacja ustawy o OZE, przygotowywana w międzyresortowym zespole, której celem jest rozszerzenie statusu prosumenta oraz uproszczenie procedury jego nabywania.

„Chcielibyśmy, żeby prosumentem stawali się nie tylko odbiorcy z grupy G, odbiorcy indywidualni, ale aby ten status mogły uzyskiwać także podmioty samorządu terytorialnego oraz małe i średnie przedsiębiorstwa” - zapowiedziała Emilewicz.

Według niej zmiany te powinny służyć „maksymalnemu wykorzystaniu sezonu budowlanego 2019 roku, aby o kolejny krok zwiększyć ilość instalacji prosumenckich”.

W 2017 roku – przypomniała szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii - w instalacje prosumenckie w Polsce dysponowały łączną mocą zainstalowaną wynoszącą 50 MW, po trzech kwartałach 2018 roku było to łącznie 100 MW. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki na koniec 2018 roku działało w Polsce ponad 55 tys. instalacji prosumenckich.

Emilewicz zauważyła, że drugim ważnym elementem upowszechnienia energetyki prosumenckiej w tym roku będzie, obok korekt ustawy o OZE, uruchomienie odpowiednich produktów kredytowych ze strony sektora bankowego.

„W sytuacji, w której cena instalacji do fotowoltaiki po ubiegłym roku, kiedy Komisja Europejska zniosła cła na takie instalacje, spadła o około 1/3 w stosunku do lat ubiegłych, wydaje się, że dobrze skonstruowany produkt bankowy może się spłacać dla prosumentów z nadwyżki wyprodukowanej energii” - oceniła minister przedsiębiorczości.

Według niej banki komercyjne tworzą już takie produkty kredytowe. Ponadto resort przedsiębiorczości wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego pracuje nad rozszerzeniem wsparcia dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw na instalacje prosumenckie.

„Chcielibyśmy, aby część tych zmian weszła w życie z nowelizacją o OZE jeszcze w maju tego roku” - zapowiedziała Emilewicz.

„Energetyka prosumencka jest zatem szansą na spełnienie celów OZE, jakie stoją przed Polską, jest szansą na dostarczenie taniej, pewnej energii zarówno dla gospodarstw domowych, jak i małych i średnich przedsiębiorców, jest wreszcie jednym z warunków bezpieczeństwa energetycznego, nad którym pracujemy od dawna, zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji w jakiej jest dzisiaj polski sektor energetyczny” - podsumowała minister.

Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin zauważył, że o wadze jaką rząd przywiązuje do tematyki energetyki rozproszonej świadczy to, że w działaniach nad jej upowszechnieniem pracują przedstawiciele trzech ministerstw: energetyki, Nauki i Szkolnictwa wyższego oraz przedsiębiorczości i technologii.

„Podnoszenie wątku energetyki rozproszonej ma w Polsce także inny wymiar niż tylko kwestie bezpieczeństwa energetycznego (…). Takie inicjatywy jak +Energia plus+ czy klastry energetyczne są nie tylko racjonalnym następstwem zmieniającej się formy energetyki, ale w naszych polskich warunkach mają także wymiar symboliczny, burzenia artefaktów tych czasów, które uważamy za słusznie minione” - zaznaczył.

Jak przekonywał wicepremier, wszystkie inicjatywy decentralizacyjne dotyczące energetyki powinny otrzymać wsparcie - polityczne i ustawowe, bo tylko w ten sposób uda się podtrzymać inicjatywy lokalne, takie jak klastry energetyczne czy spółdzielnie energetyczne oraz usprawnić powstałe w nich mechanizmy współpracy na rzecz wspólnot lokalnych.

„Dla naszego rządu problematyka energetyczna z oczywistych względów traktowana jest jako jeden z priorytetów i jedno z największych wyzwań. Patrzymy na energetykę szerzej, jako na wyzwanie dla całej polskiej gospodarki, jako też wyzwanie społeczne i ekologiczne (…) stąd ta tematyka energetyczna podejmowana jest horyzontalnie, ponad podziałami silosowymi, ministerialnymi” - ocenił Gowin.

 

 

 

(PAP/ko)