Z Radia Kraków do Radia Rzeszów. Wielki test drogowy

Wyruszyliśmy o 15.10 z radiowego parkingu w Krakowie. W teście wzięło udział czterech dziennikarzy Radia Kraków, punktem docelowym była siedziba Radia Rzeszów.

Kuba Niziński i Tadeusz Kwaśniak pojechali dotychczasową trasą do Rzeszowa - starą krajową czwórką, a Marta Szostkiewicz z Olą Ratusznik - nowym odcinkiem autostradowym. Oba duety jechały takimi samymi samochodami i zgodnie z przepisami.

RELACJA

fot. T. Kwaśniak

Kuba Kiziński i Tadeusz Kwaśniak (jadą starą trasą)

15:21 No to poszliśmy jak... burza - chciałem powiedzieć, ale to zdecydowanie na wyrost. Kraków o tej godzinie jest strasznie zakorkowany, 8 minut jazdy, a my przejechaliśmy dopiero 1,5 km. Mam wrażenie, że wyjazd na trasę jeszcze trochę potrwa. Kierowca w naszej ekipie - Tadeusz - jest dobrej myśli :)

15:20 Pogoda dziś wyjątkowo dopisuje - jest słonecznie i wyjątkowo bez mgieł. Oby tylko krakowskie korki nie dały się we znaki!

Kuba Niziński: Spoglądam na nasz komputer pokładowy i jestem przerażony, jakie mamy spalanie jadąc w korku! Średnie spalanie to 16 litrów!!!! My tyle spalamy jeżdżąc w korkach?

Średnia prędkość po 2 kilometrach czołgania sie w korkach - 10km/h. Nieźle?

Wyjazd z Krakowa wybraliśmy wariantem przez most Kotlrski i dalej do Wielickiej... podobno tam dopiero jest tłok.

15:30 Marta Szostkiewicz i Ola Ratusznik jadą do Rzeszowa nowym odcinkiem autostrady. Na razie jednak próbują wyjechać z Krakowa.

Kuba Nizińki i Tadeusz Kwaśniak

W korku można odpocząć. Szkoda, że nie mamy czegoś  do czytania.

Niestety znowu tłok. Dojeżdżamy do Nowohuckiej... oj tutaj będzię gęsto. Jedziemy już prawie pół godziny i cały czas w Krakowie! Ale mam sygnał, że koleżanki są jeszcze dalej;)

15:41 Ola Ratusznik: Podobnie jak panowie, także "czołgamy się" w korku. Przez pół godziny przejechałyśmy tylko 4,6km. Wiemy, wiemy - kiepski wynik. Aleja Powstania Warszawskiego mocno zakorkowana. Zmierzamy na most Kotlarski i dalej w kierunku Rybitw.

WOW!!!! Autostrada słońca?

15:45 Kuba Niziński: Tadeusz proponuje jakieś skróty przez Kraków! Nie chcę o tym słyszeć. Jedziemy do Wielickiej, stoimy w masakrycznym korku. Dopiero wystartowaliśmy, a ja już jestem głodny!

15.53 Kuba Niziński: Naprawdę jestem głodny! Panie Tadeuszu, ma Pan jakieś kanapki? Mamy tę przewagę, że na starej czwórce są miejsca, gdzie można coś zjeść:)

15:56 Kuba Niziński: O! przy okazji szukamy najtańszego paliwa. Na Wielickiej 95 po 5,07 zł. Kto da mniej? Pierwsze 5 złotych 7 groszy wydane! Po 40 minutach jazdy w korkach ze średnią prędkością 13 km/h przejechaliśmy 8,5 km....

16:00 Kuba Niziński: Tadeusz wyciągnął z kieszeni jakąś czekoladkę. Nie chce się podzielić! Kolega!

16:00 - Ola Ratusznik: No to bye, bye panowie! My już mkniemy gładką jak stół A4! Punktualnie o 16 - wjechałyśmy na autostradę. Pani Marta skupiona za kierownicą, wyprzedza tylko duże i ciężkie auta i oczywiście jedzie zgodnie z przepisami. Przed nami Zjazd - Targowisko....do Rzeszowa zostało jeszcze 140 kilometrów.

16.04 Kuba Niziński: To wyjechaliśmy z Krakowa. Od siedzimy Radia Kraków przy al. Słowackiego do rogatek miasta przejechaliśmy dokładnie 14 km. Czas 50 minut. Masakra!

16.13 Kuba Niziński: 20 km przejechane. Jest luźno. Na razie nie ma mgły. Mam nadzieję, że tak zostanie.

Tadeusz Kwaśniak: Tablica po godzinie jazdy.

16.20. Kuba Niziński: To mamy rekord cenowy. Na stacji w Brzeziu za 95 zapłacimy 4:89. Czy ktoś pamięta, kiedy ostatni raz widział taką cenę benzyny?

16.23 Kuba Niziński: Nie wiem, co się dzieje. Tadeusz jedzie zgodnie z przepisami i wyprzeda sportowe niemieckie auto!!! Brawo!!!

"Idealnie zgodnie z przepisami"
 

16:23  Ola Ratusznik: Zjazd do Brzeska, Nowego Sącza i Koszyc już za nami, my jedziemy dalej. Podziwiamy...zagajniki, lasy i ekrany akustyczne, tych na trasie Kraków - Tarnów nie brakuje :)

Komputer pokładowy damskiego radiowego duetu wygląda tak:

16:30 Ola Ratusznik - Pierwszy zjazd w Tarnowie - w Mościcach...coraz ciemniej, szaro i buro. Zapada zmrok. Na szczęście nie ma mgły - oj, tej słabej widoczności się najbardziej obawiałyśmy. Możemy odetchnąć z ulgą, przynajmniej na razie.

16:32 Kuba Niziński: Przejechaliśmy światła w Łapczycy - nie było problemów! UFFF!

Do redakcji dotarło zdjęcie od pań: Rzeszów coraz bliżej...

16:38 Kuba Niziński: O!!!!! Muniek o autostradach śpiewa w Radiu Kraków! Prorok?

Nasze radiowe koleżanki podziwiają zagajniki i ekrany akustyczne... u nas nieco lepiej jakieś domy, autokomisy, stacje benzynowe. Za kilka minut będzie ciemność... Sennie zaczyna się robić. Może kawka? Tadziu nie chce się zatrzymać.

I jeszcze informacja... jedziemy umownie "starą czwórką" - bo teraz ta droga ma nr 94.

16:39 Kuba Niziński: Powoli dojeżdżamy do Brzeska. Przed nami TIR, niestety nie ma go gdzie wyprzedzić. 

Tadeusz Kwaśniak: 1,5 godziny jazdy. Brzesko. Chce się zjechać na autostradę...

16:41 Ola Ratusznik: Uwaga! wjeżdżamy na nowy odcinek autostrady, do Rzeszowa zostało 80 km

16.49 Kuba Niziński: To my mamy do Rzeszowa 100 km. Chyba nie jest źle.

Przypominam, że "stara czwórka" to obecnie droga nr 94. Pogoda dobra, mgły jeszcze nie widać. Trasa na Rzeszów oznakowana bez problemów. Jedziemy jak po nitce:) Po 90 minutach jazdy srednia prędkość wreszcie przekroczyła 40 km/h.

16:51 Ola Ratusznik:  111  kilometrów za nami - za oknami ciemno, żałujemy, bo nie możemy podziwiać wszechobecnej zieleni, już nie ekranów! Jest ich znacznie mniej niż na odcinku do Tarnowa. U panów ciekawiej, na autostradzie monotonnie, za to szybciej, jedziemy 110 km/h

16:58 Kuba Niziński: Spalanie mamy niezłe. Średnie na komputerze wychodzi 6,1 l/100 km

Zjazd na Dębicę

17:00 Ola Ratusznik:  - 127 kilometr i zwężenie autostrady do jednego pasa. Przy tym ograniczenie do 80 km/h - a to oznacza tylko jedno - estakada nad rzeką Wisłoka.

17.07 Kuba Niziński: Odpowiedź do Pana M, który pisze, że przegapiliśmy stację na Kamieńskiego gdzie 95 kosztuje 4,86 zł. Przegapiliśmy - bo tamtędy nie jechaliśmy. Niezła cena! Dziękujemy za info, jutro pojadę tam zatankować. :)

17.09 Kuba Niziński: Jestesmy już w Tarnowie - czas 1:53 godz. Ale Tarnów miastem spieszących się. Ograniczenie do 70 km/h rzadko kto respektuje;)  Nieładnie!

17:12 Ola Ratusznik: od blisko godziny jestesmy już w województwie podkarpackim. Kilometry szybko uciekają, zostało zaledwie 30 kilometrów... kto nie pomyślał o paliwie ma problem....stacji paliw nie ma.

(Redakcja: Jesienna aura i zmrok tuż po 17 nie sprzyja fotorelacji. Ale Kuba Niziński i Tadeusz Kwaśniak dzielnie dalej ślą zdjęcia z trasy...)

17:22 Ola Ratusznik: Za trzy kilometry zjazd Rzeszów - Północ.... do celu, czyli siedziby Radia Rzeszów pozostało nam 10 kilometrów.

17:27 - Zjeżdżamy z autostrady...167 kilometrów za nami

17:30 Jesteśmy w Rzeszowie! GPS pomaga nam w dotarciu do kolegów z rzeszowskiej rozgłośni... 

17.54 Kuba Niziński: jeszcze 34 km do Reszowa

(Redakcja: Marta Szotkiewicz i Ola Ratusznik już w Radiu Rzeszów)

Pierwsze podsumowanie Oli Ratusznik:

Konfortowo, szybko, żadnych niespodzianek. Trasa jest dobrze oznakowana, ale minusem jest brak stacji paliw.

Średnie spalanie - 7,2 litra na 100 kilometrów. Samochód spalił 12,1 litra.  Koszy, przy załozeniu ceny paliwa 5,25 za litr, to 68 zł.

Czas przejazdu 2,5 godziny, przejazd autostradą 1,5 godziny.

18.04 Kuba Niziński: Blisko coraz bliżej. Ciemno za oknem... jest już bardzo monotonnie - a Tadeusz Kwaśniak nie chce zatrzymać się na jedzenie i kawkę;) Nie kusi go nawet obietnica, że ja płacę;) Do mety jeszcze ok 25 km. Średnie spalanie 5,7 l/100 km. W tym aspekcie przynajmniej jesteśmy lepsi od naszych koleżanek.:)

18.15 Druga ekipa już w Rzeszowie! panom podróż zajęła 3 godziny i 5 minut. Jechało się mniej komfortowo, za to... taniej.

18.31 Kuba Niziński Jesteśmy w Rzeszowie!!!!!! Czas przejazdu od rogatek Krakowa do rogatek Rzeszowa to 2 godziny 15 minut, od startu 3 godziny 5 minut. Średnie spalanie wyszło 5,6 l/100 km, czyli ok. 9,5 litra na całej trasie. Komfort jazdy nieporównywalny z autostradą. Jedzie się długo i monotonnie - trzeba być zdecydowanie bardziej skupionym. Na plus to zdecydowanie infrastruktura - stacji benzynowych na całym odcinku nie brakuje. Cała droga z Krakowa do Rzeszowa jest bardzo dobrze oznakowana. Nie sposób się zgubić. Jedyna wada to słaba czytelnośc po zmroku tablic informacyjnych. Jeżeli chodzi o wrażenia estetyczne - to zdecydowanie więcej widoków - niż ekranów akustycznych.

Ocena (skala 0-5):
oznakowanie trasy - 4
komfort jazdy - 3
wrażenia estetyczne - 4

koszt - 51 zł

A to już nasza radiowa ekipa w komplecie:

Przypominamy, początkowo cała autostrada na wschód od Krakowa do granicy z Ukrainą miała być gotowa na Euro 2012. Szybko okazało się, że te plany psuły kłopoty wykonawców kolejnych odcinków A4. Budowa 35 kilometrowego odcinka z Tarnowa do Dębicy została przerwana w połowie 2012 roku. W maju 2013 roku podpisano umowę na dokończenie budowy tego fragmentu, co miało potrwać do 7 listopada 2014 roku. . WIĘCEJ