Ma 67 lat, ale jak sam podkreśla wiek to tylko cyfra. Leszek Piekło w ciągu 38 dni przeszedł ponad 1000 kilometrów pokonując dwukrotnie Główny Szlak Beskidzki. Swoją wyprawę poświęcił synowi swojego najlepszego przyjaciela - Aleksandrowi Ostrowskiemu, który w lipcu ubiegłego roku zginął na Gaszerbrum II. Fot. dzięki uprzejmości Leszka Piekło.