Edytuj
share
Różnorodność Jana Kiepury
8 dni, 36 imprez i blisko 40 tysięcy widzów – tak można podsumować tegoroczny 52. Festiwal im. Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju. Największą widownię, bo około 10 tysięcy widzów, zgromadził koncert finałowy, który odbył się na krynickim Deptaku wieczorem, w sobotę, 18 sierpnia. Podczas gali operetkowej Wiedeń dla Kiepury, mistrzowie operetki znad Dunaju złożyli hołd patronowi festiwalu, który właśnie w Wiedniu rozpoczął swoją wielką międzynarodową karierę.
Gala finałowa - fot: Andrzej Kalinowski
Wystąpili: Isabel Seebacher (sopran), Elisabeth Schwarz (sopran), Vincent Schirrmacher (tenor) i Jeffry Treganza (tenor). Śpiewakom towarzyszyła najsłynniejsza orkiestra balowa Wiednia, czyli Wiener Opernball Orchester pod dyrekcją Uwe Theimera, oraz balet Tanzformation. W partii solowej na klarnecie zagrał Thomas Lukschander. Podczas finału zabrzmiały hity z operetek przede wszystkim Kálmána i Straussa. Ale z największym aplauzem publiczności spotkało się wykonanie przez dwóch tenorów, po polsku, słynnej piosenki Jana Kiepury „Brunetki, blondynki”.
Koncert, który rejestrowany był przez Telewizję Polską, okazał się imponujący. Na Deptak ściągnęły tłumy widzów, by obejrzeć jak wiedeńczycy bawią się operetką i by usłyszeć największe przeboje tego gatunku. A po owacji na stojąco publiczność otrzymała fantastyczne bisy, hity dawnego Wiednia, m.in.: walc „Nad pięknym modrym Dunajem” oraz „Marsz Radetzky'ego”. Na finał czekała wszystkich niespodzianka: pokaz sztucznych ogni.
Tegoroczna edycja festiwalu była międzynarodowa. Do Krynicy przyjechało około 1100 artystów głównie z Austrii, ale także z: Węgier, Czech, Japonii, Meksyku, Rosji ,Ukrainy a także z Polski. Przez festiwalowe estrady przewinęło się 10 orkiestr, 8 chórów i 4 balety. Przed publicznością wystąpiło 63 solistów, w tym: 18 sopranów, 15 tenorów, 5 mezzosopranów, 4 basy, 6 barytonów a także 15 artystów rozrywkowych.
Zaprezentowany program fascynował różnorodnością. Oprócz gal operetkowych i operowych na scenach i estradach można było zobaczyć i usłyszeć m.in.: operę Mozarta „Cosi fan tutte”, koncert przebojów Piotra Rubika, perfekcyjne „Mazowsze” w programie „Kalejdoskop barw Polski”, „Requiem” Verdiego, czy koncert „Pudelsi symfonicznie”. Ta różnorodność spowodowała, że chyba nie było w Krynicy nikogo, kto choć tylko raz nie przyszedłby na koncert. Zwłaszcza, że z 36 imprez festiwalu tylko 9 było biletowanych.
fot: Andrzej Kalinowski
Ze statystyk wynika, że wykonano w sumie 350 utworów, w tym znalazły się m.in.: 1 msza, 1 opera, 2 spektakle teatralne, 18 pieśni ludowych, 37 piosenek, 50 scen zespołowych, 23 utwory chóralne, 15 uwertur i utworów orkiestrowych oraz ponad 120 arii. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się widowiska plenerowe „Uśmiechnij się z Kiepurą”, podczas których zabrzmiało 75 utworów. Ciekawostką może być fakt, że najczęściej prezentowanym utworem na festiwalu okazała się aria „Usta milczą dusza śpiewa” Lehara z operetki „Wesoła wdówka” – zabrzmiała 18 razy. Ale najczęściej wykonywanym kompozytorem tegorocznej edycji stał się Kálmán; jego utwory zaprezentowano publiczności blisko 80 razy.
Tegoroczna 52. edycja festiwalu podobnie jak poprzednie zorganizowana została przez Gminę Krynica-Zdrój i krynickie Centrum Kultury. Od 11 sierpnia muzyka opanowała całą Krynicę, od rana do północy. Koncerty odbywały się w Pijalni Głównej, w muszli koncertowej, na estradzie plenerowej na Deptaku, na Górze Parkowej, w Starym Domu Zdrojowym, w świątyniach krynickich. Festiwalowi towarzyszyło także pełne śpiewu odsłonięcie pomnika-ławeczki Bogusława Kaczyńskiego a także drugie wykonanie „Symfonii Niepodległości” Sebastiana Perłowskiego. Warto dodać, że Radio Kraków było patronem medialnym festiwalu.
Tyle się działo, że będzie co wspominać. Cały czas mam jeszcze w uszach wiele wspaniałych arii i piosenek. Świetny festiwal, ciekawa muzyka, fantastyczni wykonawcy. Żal, że to już koniec i że na następne święto Jana Kiepury będzie trzeba czekać rok. Już wiadomo – co oficjalnie zapowiedział Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy-Zdroju – że 53. Festiwal im. Jana Kiepury rozpocznie się 10 sierpnia 2019 roku.
fot: Marian Gdula
Jest jednak dobra wiadomość dla tych, którzy chcieliby jeszcze raz przeżyć finałową galę, lub zobaczyć jak ona wyglądała. W najbliższą niedzielę, 26 sierpnia, o godz. 20, na antenie telewizyjnej Dwójki, będzie emitowany ten koncert. Nie wolno tego przegapić! Polecam!