Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

... i znów zakwitły białe bzy

  • Beata Penderecka
  • date_range Wtorek, 2017.05.02 09:57 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 08:52 )
Rozkwitające krzewy bzu powitały najpiękniejszy miesiąc roku. Oko cieszą tylko te kiście, które kwitną na wyżej położonych gałązkach.

fot: Pixabay

Zakwitły bzy...

Wokół mojego domu jest wiele krzewów bzu / a właściwie lilaka/ w różnych kolorach - od głębokiego fioletu, przez wszystkie odcienie lila aż do - posadzonego przez sąsiadkę - białego o pełnych kiściach. Ten ostatni szczególnie upodobali sobie wandale, pozostawiający po sobie połamane gałęzie. Co smutniejsze, zrywali gdy nie był jeszcze w pełni rozkwitnięty a taki w domu się nie rozwinie, to nie tulipan. Pozostanie pusty krzew i pusty wazon.

Czy zrobili to miłośnicy wiersza Tuwima?

Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.(...)
Głowę w bzy - na stracenie,
W szalejące więzienie,
W zapach, w perły i dreszcze!
Rwijcie, nieście mi jeszcze!

Z pewnością nie, obawiam się, że poezji nie czytają. Zresztą Tuwim / pomijając poetycką wizję/ opisywał zapewne rwanie bzu we własnych ogrodach, gdyby ktoś próbował oberwać krzew przed cudzą posesją, zostałby przegoniony miotłą przez groźnego dozorcę a w parkach przez plantowych.

Pamiętam z dzieciństwa taką umundurowaną postać, pilnującą, by na Plantach nikt nie deptał trawy, nie zrywał kwiatów i nie rzucał śmieci. Plantowi i dozorcy szybko jednak zniknęłi, jako burżuazyjny przeżytek. Dziś z ławek zwisają bezkarnie pijacy i nikt się nimi nie interesuje. Plantowy, wróć!

Przed rokiem, pokazałam Państwu na moim blogu zdjęcia tulipanów na wiślanych bulwarach. Zostały posadzone jak wijąca się kwietna rzeka, wzdłuż prawdziwej rzeki, piękne, kolorowe. W tym roku tylko gdzieniegdzie widać kwiaty. Wije się rzeka liści i pourywanych, kwiatowych łodyżek. Tym razem to nie wandale, to dzieci. Codziennie, idąc z psem na spacer, widzę dzieci robiące sobie tulipanowe bukieciki. Przestałam już zwracać uwagę, bo rodzice albo - w najgorszym wypadku - robią karczemną awanturę / mnie oczywiście, nie dzieciom/ a - w najlepszym - wzruszają ramionami i patrzą jak na wariatkę, bo przecież to "niczyje".

Taka komunistyczna pozostałość - wszystkich, czyli niczyje. Można niszczyć, demolować, wynosić z pracy papier, kawę, czy odlewać do słoiczka mydło w płynie. Niczyje, a przyda się przecież.

1 maja - przed pomnikiem na Daszyńskiego manifestacja. Kilkadziesiąt osób o średniej wieku 75 i mała grupka młodych ludzi pod sztandarem partii odnoszącej się do słusznie minionej ideologii. Skutków tej ideologii nie odczuli na własnej skórze, więc z - właściwą młodości - naiwnością, wierzą w ideały. Kilka lat temu szłam ulicą za grupą starszych osób, wracających z tej 1-majowej  manifestacji i słyszałam o czym rozmawiali. Wspominali jak za PRLu było wspaniale. Mam nadzieję, że była to tylko tęsknota za młodością.

PRL pozostawił nie tylko zrujnowany gospodarczo kraj, ale przede wszystkim zrujnowaną mentalność Polaków, którzy na wiele pokoleń zostali skażeni sowieckim sposobem myślenia. Niszczenie zieleni, to jedynie smutny drobiazg przy całej reszcie.

 

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię