Na razie na 5 klatkach schodowych - ale będzie ich więcej. To dobry pomysł, więc czemu czuję, że coś jest nie tak? Może dlatego, że takie krzesełka można było wystawić samemu - od tego przeciez się zaczęło, w końcu mieszkańcy konkretnych klatek najlepiej wiedzą gdzie się przyda taka pomoc. Niekoniecznie trzeba do tego angażować siły i pieniądze spółdzielni która będzie je kupować i przykręcać do ścian... Proszę? Aaaa już wiem - że wtedy nie ukradną? No tak....

Przepisy w ogólnym wydźwięku są dobre. Nareszcie skończyły się kłopoty właścicieli prywatnych działek, którzy musieli starać się o zezwolenie. Tak o zezwoleniach na wycinkę drzew mówiła w Radiu Kraków, wiceszefowa sejmowej Komisji Ochrony Środowiska. Prawdopodobnie Pani poseł ma nawet rację. Problem w tym, że u nas stanowczo zbyt często zasada: "chcę zbudować garaż - mogę wyciąć drzewo" - jest interpretowana jako: "chcę zbudować supermarket - moge wyciąć las".

Tarnów dostał ponad 13 milionów złotych ministerialnej dotacji na rozbudowę sali koncertowej przy Zespole Szkół Muzycznych. Jednak dyskusja o wkładzie własnym miasta przerodziła się w awanturę. Także na tle estetycznym, radny Piotr Sak miał pretensję, że miasto ma dac pieniądze na coś co przypomina, cytuję: "połączenie kaloryfera z kurnikiem". No dobrze szanowni radni - niech będzie kaloryfer z kurnikiem, a wiedzą Państwo co, dawno temu, nazywano: "merkantylnym płodem", "nieudaną latarnią uliczną", "fabryczną rurą" czy też: "szkieletem dzwonnicy"? Dziś nikt nie wyobraża sobie tego miasta bez tej budowli? Nie wiecie? Niech więc to zostanie zadaniem domowym na następną sesję. Do usłyszenia.