Tam też były drzewa i wcale nie trzeba historycznych dokumentów żeby sobie to przypomnieć. Wystarczą zdjęcia sprzed roku... Lekką ręką pozbywamy sie zieleni w mieście, a potem toczymy absurdalne boje o jedenaście drzew przy Rynku. Tak że ciszej nad tym lasem - poproszę.

Nawet 30 złotych dziennie może kosztować postój w tak zwanych strefach czystego transportu, których tworzenie umożliwia gminom przyjęty przez rząd projekt przepisów. Obostrzenie ma dotyczyć samochodów napędzanych silnikami spalinowymi, zarówno dieslowskimi, jak i benzynowymi. Z opłat mają być zwolnieni kierowcy pojazdów elektrycznych i napędzanych wodorem, które dodatkowo będą mogły korzystać z buspasów. Krakowski magistrat nie wykluczył wprowadzenia takich właśnie stref czystego transportu na terenie miasta, co spotkało się ze zrozumiałym "entuzjazmem" kierowców. Przecież wiadomo, że wszyscy już mamy elektryczne samochody. Ta mało postepowa garstka, która wciąż tankuje benzynę czy ropę - niech płaci... A tak na serio, to może najpierw rozwiążemy problem kolei aglomeracyjnej - co to od lat w wiecznym remoncie... Może najpierw  rowerzystom umożliwimy jeżdżenie tak, żeby ludzi na chodnikach nie rozjeżdżali. Może wreszcie wpuścimy wszystkich za darmo do tramwajów? Wprawdzie Kraków jest miastem Lema, ale póki co, trzymajmy się bliżej ziemi. Łatwiej będzie dotrzec to, co brudne...

A na Podhalu odwilż. Temperatura może sięnąć tam nawet 9 stopni. W obliczu nadchodzącego weekendu informujemy jednak, że niezależnie od temperatury, po zmroku nadal robi się tam ciemno.