Jesienią możemy jeszcze zasilić rośliny specjalnymi nawozami mineralnymi przeznaczonymi właśnie na tą porę roku. Nawozy jesienne w zasadzie nie zawierają azotu, natomiast zawierają dużo potasu i fosforu – pierwiastki dzięki którym rośliny dobrze przystosowują się do mrozów i w rezultacie lepiej zimują. Poza tym zapewniają roślinom dobry start wiosną. Nawóz mineralny rozsypujemy pod roślinami i mieszamy go z wierzchnią warstwą gleby, następnie obficie podlewamy.
 
Czy trawnik też powinniśmy jakoś zacząć przygotowywać do zimy?
Jesienią również do nawożenia trawników stosujemy specjalne nawozy jesienne, z dużą ilością fosforu i potasu. Zadaniem fosforu jest pobudzanie do wzrostu systemu korzeniowego. Wpływa on także na te procesy życiowe wewnątrz rośliny, dzięki którym lepiej się ona przystosowuje do zimy. Potas natomiast zwiększa odporność na warunki stresowe – między innymi niską temperaturę. Trawniki nowe, bez względu na termin założenia – wiosną czy jesienią – przez pierwsze trzy-cztery miesiące nie wymagają nawożenia, bo młoda trawa czerpie substancje odżywcze z nasion. Jeżeli trawnik był posiany wiosną, to na początku września można go zasilić nawozem jesiennym.
Kiedy ostatni raz powinniśmy nawieźć trawnik?
Nawozy jesienne rozsiewa się ostatni raz najpóźniej na przełomie września i października. Po tym terminie nie należy zasilać trawnika. Zima to czas spoczynku, dlatego w ostateczności lepiej, żeby w ten okres trawy weszły „przegłodzone” niż pobudzone do wzrostu za pomocą nawozów. Nawozy jesienne stosujemy w dawkach zalecanych przez producenta preparatu, pamiętając, że więcej szkody może przynieść przedawkowanie niż niedobór nawozu sztucznego. Zwykle jego maksymalna ilość to 30 g/m2.
Czy jest jakaś różnica między trawnikami z siewu a tymi z rolki?
Jeżeli trawnik był zakładany z siewu wiosną, to przez lato zdążył się dobrze ukorzenić i rozkrzewić. Także darń położona na początku sezonu ukorzeni się w nowym miejscu. Jesienią nie będzie między nimi różnicy, więc postępuje się z nimi tak samo jak z wieloletnim trawnikiem. Jeśli trawa była posiana pod koniec lata, to jedynym zabiegiem, jaki trzeba przeprowadzić w październiku, jest ostrożne jej skoszenie na wysokość około 5 cm. Tak młodej murawy nie należy nawozić. Także darń z rolki rozłożonej jesienią wystarczy tylko skosić na wysokość do około 4 cm (nie niżej).
Kosimy jeszcze?
Trawnik trzeba regularnie kosić aż do przymrozków, choć już nie tak często jak latem. Pod koniec sezonu liście rosną wolniej, więc wystarczy je przycinać raz na dwa tygodnie. Ostatni raz trzeba skosić na kilka dni przed pierwszym przymrozkiem, przycinając trawy na wysokość nie większą niż 2-3 cm. Zostawienie na zimę zbyt długiej trawy powoduje, że liście zostają przygniecione do ziemi śniegiem, co może być przyczyną rozwoju pleśni śniegowej. Żeby zapobiec tej groźnej chorobie, warto też na dwa tygodnie przed pierwszymi przymrozkami, na początku listopada, wykonać lekką wertykulację – wyczesać darń ostrymi drucianymi grabiami. W ten sposób zostaną usunięte chore źdźbła traw i filc (zbite martwe fragmenty roślin), które są siedliskiem pleśni śniegowej. Z tej samej przyczyny należy z murawy zgrabić opadłe liście drzew i krzewów.


Barbara Błaszczyk i Anna Łoś