„Leśna mafia. Szwedzki thriller ekologiczny”.
Przekład Magdalena Wasilewska-Chmura
Wydawnictwo Agora 2014

Maciej Zaremba Bielawski jest w Szwecji uważany za jednego z najlepszych i najskuteczniejszych reporterów. Jego teksty wywoływały narodowe debaty, a tematy w nich poruszane budziły drzemiących Szwedów. Opieka zdrowotna, sytuacja starzejącego się społeczeństwa, dawne szwedzkie grzechy sięgające lat drugiej wojny światowej,  polityka imigracyjna, to tylko niektóre z poruszanych przez Zarembę „niewygodnych” tematów. Ale las? Jakim problemem może być las, który dla każdego człowieka spoza Szwecji  jawi się wręcz symbolem tego kraju?


 Wystarczy popatrzeć na Szwecję z góry, podpowiada Zaremba. Skorzystać z satelitarnego przekazu. Chociaż i on nie do końca pokazuje to, co dzieje się zwłaszcza na północy Szwecji. Wskutek rabunkowej gospodarki wielkich koncernów i błędów w systemie prawnym karczowane są wielkie połaci starych lasów. Wielkie terany przypominają krajobraz po bitwie. A potem w miejsce starych lasów często pojawiają się plantacje świerków i jodeł, z których my, na przykład w Polsce, z radością korzystamy na święta Bożego Narodzenia.


Jak to możliwe? To właśnie bada reporter szwedzkiej gazety, a że ma polskie korzenie pomocy i wytłumaczenia szuka też w swojej drugiej ojczyźnie i zjawia się w Puszczy Białowieskiej u Adama Wajraka, eksperta od starych lasów.


Szwecji i Polski nie da się porównać jeśli chodzi o zalesiona powierzchnię. Na północy gigant, na południu walka o każdy hektar. A jednak znowu możemy czegoś nauczyć się od sąsiadów, bo to co dzieje się w szwedzkich lasach to wielkie ostrzeżenie. Jeśli w kraju słynącym z doskonałego podejścia do przyrody możliwa jest taka dewastacja krajobrazu, to jest to alarmujący sygnał dla reszty Europy.
Adam Wajrak napisał we wstępie: „Ten fascynujący i jakże lapidarny reportaż jest jedną z najważniejszych i najlepszych książek o stosunku człowieka do przyrody, jakie czytałem”.

Barbara Gawryluk