Zygmunt Starachowicz miał 25 lat, gdy 6 listopada 1939 roku został przypadkowo aresztowany. Ten absolwent prawa, razem z grupą krakowskich profesorów, został wywieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen.
Niezwykła historia jego życia znalazła finał, gdy po 70 latach, przez przypadek, został odnaleziony pamiętnik opisujący tamte wydarzenia, a jego prawnuczka - Katarzyna Starachowicz - odkryła w Zygmuncie kogoś bliskiego.
Odnaleziony pamiętnik Zygmunta Starachowicza opisujący pierwsze dni aresztowania krakowskich profesorów, przygotowała do druku jego prawnuczka Katarzyna Starachowicz.