Marszałek to najważniejsza osoba w Sejmie. Bycie marszałkiem to wielki prestiż, bo po prezydencie i premierze to trzecia osoba w państwie. Ale to też dużo pracy, bo marszałek sporo zadań - między innymi:

  • reprezentuje Sejm,
  • zwołuje jego posiedzenia,
  • przewodniczy obradom,
  • załatwia sprawy z zakresu stosunków polskiego Sejmu z parlamentami innych krajów,
  • nadaje bieg inicjatywom ustawodawczym - czyli kieruje projekty ustaw do czytania a ustawy - do głosowania -
  • i pilnuje porządku na sali obrad, czyli dba o to, żeby posłowie pilnowali czasowych limitów podczas wystąpień, nie przeszkadzali sobie wzajemnie i się wzajemnie nie obrażali.

Nie raz pewno widzieli Państwo, jak podczas obrad marszałek prosi o spokój, ucisza buczącą salę obrad albo przypomina zbyt wymownemu posłowi, że czas na wystąpienie się skończył. To jednak nie koniec marszałkowskich obowiązków. Wśród tych najbardziej odpowiedzialnych i prestiżowych jest też zastępowanie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej w przypadku, na przykład gdy nowo wybrany prezydent nie obejmie urzędu z powodu niezłożenia przysięgi lub uznania nieważności wyborów. Marszałek zastępuje również prezydenta w razie zrzeczenia się urzędu lub w razie śmierci - tak było, gdy marszałek Bronisław Komorowski zastąpił prezydenta Lecha Kaczyńskiego po katastrofie smoleńskiej.

Marszałek wyznacza również termin wyborów prezydenckich.

Marszałka Sejmu wybierają spośród siebie posłowie bezwzględną większością głosów na pierwszym powyborczym posiedzeniu Sejmu. Taki wybór prowadzi marszałek senior, czyli marszałek poprzedniego Sejmu, kończącego właśnie kadencję. Marszałka wybiera się również w takiej sytuacji, jak teraz - gdy dochodzi do rezygnacji. Bezwzględna większość jest też potrzebna przy odwoływaniu marszałka.

Marszałkowi towarzyszą wicemarszałkowie. Teraz jest ich w Sejmie sześcioro i reprezentują wszystkie polityczne opcje.

Podczas relacji z sejmowych prac nieraz pojawia się wyrażenie "wnieść projekt do laski marszałkowskiej". Oznacza ono przekazanie marszałkowi projektu ustawy przez jego wnioskodawców.

A sama laska marszałkowska też ma zacne tradycje. Była i jest symbolem władzy - dziś marszałków sejmu i senatu a kiedyś - marszałków wielkich koronnych, sejmowych, sejmikowych i trybunalskich.

Dziś ten symbol ma właściwie tylko jedno praktyczne zastosowanie - marszałek trzykrotnie uderza laską o posadzkę, oznaczając rozpoczęcie i zakończenie obrad Sejmu. Trzy uderzenia symbolizują trzy sejmujące  stany dawnej Rzeczpospolitej - króla, Senat i Izbę Poselską.

Ale bywało i tak, że laska przydawała się znacznie bardziej. Kroniki sejmowe notują, że 4 lutego 1704 roku marszałek starał się uspokoić zbyt burzliwie obradujących posłów. Jak czytamy: "dzień ten cały nieszczęśliwy był, bo trzy laski marszałkowskie złamały się, gdy nimi bił o ziemię".  

Stanisław Konarski - reformator, polityk i kronikarz - wspomina zaś, że w XVIII wieku laska często służyła też marszałkowi do .....odpychania i wypychania z sali sejmowej zbyt krewkiej publiczności.

A jak wyglądały dawne marszałkowskie insygnia - można zobaczyć na stronie internetowej Sejmu, z której zaczerpnęłam te historie.

 

Daniela Motak