- Artykuł 23 prawa o ruchu drogowym mówi o tym, że zabrania się cofania pojazdem na autostradzie lub drodze ekspresowej. Nie ma tutaj żadnej dyskusji. Na drogach, gdzie parametry prędkości są podwyższone, jest całkowity zakaz cofania. Takie zachowanie jest wykroczeniem, za które grozi mandat w wysokości 300 zł i pięć punktów karnych - mówi podinsp. Krzysztof Dymura z małopolskiej policji.

Zapewnia przy tym, że policja nie patyczkuje się z kierowcami, którzy zawrócili na autostradzie i ewakuowali się z korka "pod prąd" do najbliższego węzła:

- Jest to co najmniej stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a więc zachowanie, które może być zagrożone grzywną nawet do 5 tys. zł i fakultatywnym zakazem jazdy od 6 miesięcy do 3 lat. My każdorazowo w takiej sytuacji odstępujemy od postępowania mandatowego i kierujemy sprawę do sądu, ponieważ uważamy, że takie zachowanie to realne zagrożenie bezpieczeństwa dla osób znajdujących się na autostradzie.

W czasach, gdy coraz więcej kierowców wozi w autach rejestratory, cofanie lub zawracania na autostradzie prawdopodobnie nie umknie czujnym oczom kamer. Policja przypomina, że zarejestrowane manewry piratów drogowych można przesyłać na adres [email protected]. Dzięki temu, przewinienia nie ujdą na sucho groźnym kierowcom.

Zgłaszający wykroczenie za pomocą filmu musi być jednak gotowy na przesłuchanie w charakterze świadka. To wymóg prawny, związany z trybem postępowania wyjaśniającego.

 

Mateusz Żmija