Znajomość kilku języków jest dobra dla mózgu i może opóźnić pojawienie się objawów chorób starczych, takich jak Alzheimer. Opanowanie drugiego języka i wysiłek włożony w jego naukę skuteczniej od leków pomagają zachować jasność umysłu.  Już w 2004 roku. badacze zauważyli, że osoby po 60 roku życia, które mówiły w kilku językach, lepiej sobie radziły w różnych testach. W Toronto przebadano grupę 250 pacjentów w wieku 55+, którzy mieli pierwsze objawy demencji. Połowa była dwujęzyczna, połowa nie. Zaobserwowano, że u osób wielojęzycznych objawy demencji zaczynają występować średnio ok. 4-5 lat później niż u osób jednojęzycznych. Wyniki tych badań, realizowanych pod kierunkiem Elen Białystok,  zaprezentowano w artykule opublikowanym w 2007 roku w Kanadzie.  Neurolog dr Tomasz Bąk z Uniwersytetu w Edynburgu przeprowadził badania wielojęzyczności w Indiach i doszedł do podobnych wniosków.

Dr T. Bąk urodził się i wychował w Krakowie, studiował medycynę w Niemczech i Szwajcarii, na Uniwerystecie Freiburskim obronił prace doktorską na temat afazji. Pracował klinicznie w dziedzinie psychiatrii, neurologii i neurochirurgii w Bernie, Berlinie, Cambridge i Edynburgu, interesując się szczególnie związkami między językiem a innymi funkcjami poznawczymii motorycznymi. Od 2010 jest prezesem World Federation of Neurology Research Group on Aphasia, Dementia and Cognitive Disorders (WFN RG ADCD). W ostatnich latach zajmuje się przede wszystkim wpływem uczenia się języków i wielojęzyczności na funkcjonowanie poznawcze w biegu życia oraz na zaburzenia neurologiczne, takie jak demencja czy udar. Jego badania obejmują różnorodne populacje: od studentów do osób starszych, od dwujęzycznych dzieci do osób uczących się drugiego języka, od Szkocji, przez Maltę i Arabię Saudyjską, po Indie, Chiny i Singapur. Co mało zaskakujące, w wolnym czasie szczególnie lubi... uczyć się języków. Audycję przygotowała Ewa Szkurłat