W wodzie pitnej pobieranej przez konsumentów w punktach poboru mogą znajdować się w niewielkiej liczbie bakterie z rodzaju Legionella. W Polsce ich liczba limitowana jest w ciepłej wodzie, ale tylko w określonych budynkach. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 listopada 2015 roku w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi ustala wymagania dotyczące liczby bakterii z rodzaju Legionella w ciepłej wodzie w budynkach zamieszkania zbiorowego i szpitalach. Liczba tych mikroorganizmów powinna być mniejsza od 100 jednostek w próbce wody o objętości 100 ml. Dla szpitali z pacjentami o obniżonej odporności wymagania są zdecydowanie ostrzejsze z uwagi na ryzyko zachorowania. Bakterie te powinny być nieobecne w próbkach o objętości 1000 ml pobieranych z tych obiektów.
 
Woda basenowa także podlega wymaganiom dotyczącym liczebności bakterii Legionella, które wprowadziło Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 9 listopada 2015 roku w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalniach Bakterie Legionella powinny być nieobecne w próbkach wody o objętości 100 ml pochodzących z basenów wyposażonych w urządzenia wytwarzające aerozol wodno-powietrzny, basenów udostępnianych do nauki pływania dla niemowląt i małych dzieci do trzeciego roku życia oraz basenów, gdzie woda jest równa bądź wyższa od 30 C. Te same wymagania dotyczą także wody wprowadzanej do basenu z systemu cyrkulacji. Natomiast woda w natryskach pochodząca z instalacji ciepłej wody podlega identycznym wymaganiom jak ciepła woda w budynkach zamieszkania zbiorowego.
 
- Wobec upalnego lata, które wystąpiło w 2015 roku w całej Polsce, naukowcy zaobserwowali możliwość występowania innego źródła zagrożenia bakteriami z rodziny Legionellaceae, którym mogą być fontanny publiczne. Przy wysokich temperaturach powietrza utrzymujących się przez dłuższy czas temperatura wody w fontannach może także ulec znacznemu podwyższeniu, a to z kolei może spowodować nagły i znaczny wzrost liczby bakterii z rodzaju Legionella, co przy wytwarzanym przez fontanny aerozolu wodno-powietrznym może okazać się bardzo niebezpieczne dla ludzi - twierdzi dr Joanna Bąk z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Krakowskiej.
 
Obecność Legionelli naukowcy Politechniki Krakowskiej chcą zbadać w przyszłym roku. Na razie zbierają pieniądze, bo ekspertyza zawartości próbek pod kątem obecności bakterii jest droga. Warto pamiętać, że kryte baseny i hotelowe strefy SPA oraz samochodowe klimatyzatory to miejsca, gdzie również może być obecna Legionella.
 
Joanna Gąska
 
Obserwuj autorkę na Twitterze