Najważniejsze to uświadomienie samemu sobie, że coś jest nie tak. Problemy alkoholowe należą do najtrudniejszych w diagnozowaniu. Są ignorowane przez własną psychikę w sposób nieświadomy, a przyznanie się do nich wiąże się - w poczuciu osoby nimi dotkniętej - ze wstydem lub brakiem ostrożności. Jedno jest pewne - człowiek uzależniony nie jest w stanie sam sobie pomóc.

5 lutego w jednym z krakowskich ośrodków leczenia uzależnień miało miejsce wyjątkowe spotkanie rocznicowe - aż 18 osób obchodziło swoje rocznice abstynencji - od pierwszej po trzydziestą!!!!

Niektórzy z nich zechcieli podzielić się ze mną swoimi doświadczeniami.

Katarzyna Pelc