Fotowoltaika najlepiej ze wszystkich technologii energetycznych poradziła sobie z kryzysem finansowym, który zaczął się niemal dekadę temu. Krzemu na świecie nie zabraknie, a technologie są dostępne - twierdzi Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej. Sektor fotowoltaiki w Polsce w sposób nieprzerwany rozwija się bardzo dynamicznie. Pod koniec 2018 roku, całkowita moc zainstalowana w fotowoltaice wynosiła ok. 500 MW, a w połowie lutego br. już niemalże 1500 MW. Oznacza to trzykrotny (300%) wzrost rynku w okresie zaledwie 14 miesięcy. Koronawirus pogłębia spadki firm skażonych nadmiarem węgla. Z pewnym wyjątkiem, po hossie w 2019 roku, także w styczniu br. na giełdzie ciągle jasno świeciły spółki fotowoltaiczne, a od lutego opierają się wirusowi.

Jak wykazał ubiegłoroczny raport IEO „Rynek fotowoltaiki w Polsce ‘2019” z czerwca ub.r., niemal tyle samo (po 1/3) modułów PV pochodziło z Polski co z Chin, 1/3 z Korei Płd. i Niemiec. Rynek dostawców był podzielony niemal 50%/50% pomiędzy Azję i Europę.

Więcej eksperckich analiz dotyczących nowego indeksu spółek fotowoltaicznych będzie można znaleźć w VIII edycji raportu „Rynek Fotowoltaiki w Polsce 2020”. Raport zawierał będzie porównanie z innym istotnym indeksem w sektorze energetyki oraz analizy możliwości pozyskania kapitału z GPW na rozwój firm. Ponadto, przedstawiał będzie aktualną sytuację na polskim rynku fotowoltaicznym oraz perspektywy rozwoju tego sektora. W raporcie omówione zostaną także m.in. dotychczas przeprowadzone aukcje OZE oraz ich wpływ na cały rynek energetyki odnawialnej. Planowane wydanie raportu to czerwiec 2020 roku.