Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

„Żółta ciżemka jako symbol marzenia o zostawieniu po sobie śladu. Rzecz o trwającej konserwacji retabulum ołtarza głównego kościoła Mariackiego w Krakowie”

Zahipnotyzowany pniami drzew wiezionymi do Krakowa na figury, mały Wawrzek pragnie dowiedzieć się, kto jest mistrzem od tworzenia wielkich postaci. By zrealizować swoje marzenie o czeladowaniu u wielkiego „skulptora” dołącza do teatralnej trupy wędrownych wijów, by ich wozem dotrzeć do Królewskiego Miasta. Doktor Jarosław Adamowicz, konserwator dzieł sztuki, prorektor Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, zaprezentuje Naszym słuchaczom przebieg trwających od 2015 roku prac konserwatorskich nad Ołtarzem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (choć główna scena w szafie ołtarza to Zaśnięcie NMP), zwanym potocznie „ołtarzem mariackim”. „Historia Wita Stwosza to już jest potęga wiedzy i materiału” mówi gość Łowców Skarbów. Ciekawe jest to, że nie mamy wyraźnych śladów wcześniejszych dzieł mistrza. „Mariacka szafa” jest pierwszym znanym, wielkim dziełem i w dodatku najwybitniejszym. Stwosz nie dość, że marzył, to wiedział co tworzy i miał pełną świadomość przełomowości owocu swojej pracy. Konserwator zabytków, zostawia swój ślad inaczej niż to czyni artysta, poprzez zachowanie pierwotnej wartości estetycznej. To najtrudniejsza rzecz z jaką się mierzy, stawiając sobie nieustannie pytania o pierwotny charakter artefaktu. Realizacją Jego wielkości JEST TO, ŻEBY NIE BYŁO WIDAĆ, ŻE DZIAŁAŁ! Ideałem i najwyższą rekomendacją będzie średniowieczne retabulum, zbliżające się do pierwotnej szlachetności. Oryginalną kolorystykę dotkliwie zaburzyły przemalowania z XVII i XIX wieku. Trwające prace to pierwsza całościowa konserwacja po powrocie ołtarza z Norymbergi w 1946 roku. Wcześniej pod okiem Profesora Mariana Franciszka Słoneckiego, w latach trzydziestych podjęto decyzje o usunięciu fragmentu przemalowań. Ołtarz był jeszcze dwukrotnie zabezpieczany i oczyszczany, nie było jednak dotychczas pełnych prac. W związku z tym przez sto lat zadajemy sobie pytanie, które elementy to autentyk? „Jesteśmy szczęściarzami, bo 99,9 procent rzeźb jest oryginalnych. Odsłaniamy również pierwotne polichromie, ukazując kolorystykę z końca XV wieku ” zapewnia dr Adamowicz.
Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię